Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkanka Sokółki oszukana na tzw. zdalny pulpit - straciła 50 tys. zł
Starsza mieszkanka Sokółki straciła 50 tys. zł po tym, jak uwierzyła fałszywemu konsultantowi bankowemu i zainstalowała aplikację szpiegującą na swoim telefonie.
Oszust posłużył się metodą na tzw. zdalny pulpit.
- Mieszkanka Sokółki odebrała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika banku. Przekonywał on, że doszło do włamania na jej konto bankowe. Aby zabezpieczyć środki zgromadzone na koncie - według instrukcji oszusta - należało ściągnąć na telefon aplikację. Dodatkowo mężczyzna zaoferował rekompensatę w wysokości 1000 zł za poświęcony czas na rozmowę - mówi asp. sztab Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Chcąc chronić swoje pieniądze, 68-latka wykonywała wszystkie polecenia oszusta.
- Kobieta, chcąc uchronić posiadane pieniądze, postępowała zgodnie z poleceniami rzekomego konsultanta. Pobrała wskazaną przez niego aplikację, po czym zalogowała się do bankowości elektronicznej. W ten sposób dała oszustowi dostęp do swojego konta. Za namową oszusta udostępniła też zdjęcie karty płatniczej. Okazało się, że z jej konta zniknęło ponad 2000 zł i zaciągnięto kredyt na kwotę 48 tys. zł - dodaje asp. sztab. Marcin Gawryluk.
Kolejny raz podlascy policjanci apelują o ostrożność przy podejmowaniu decyzji finansowych przez telefon lub internet. Każda telefoniczna rozmowa w sprawie przekazania danych lub pieniędzy powinna być zweryfikowana np. w banku.
Nie pomagają kolejne policyjne apele i ostrzeżenia. Tylko jednego dnia aż czworo mieszkańców województwa podlaskiego padło ofiarami internetowych oszustów.
Mimo wielu policyjnych ostrzeżeń kolejni mieszkańcy województwa podlaskiego padają ofiarami oszustów podających się m.in. za funkcjonariuszy policji.
To kolejny przypadek, kiedy przestępcy wykorzystali ufność i dobre serce starszej osoby. Ponad 80 tysięcy złotych straciła seniorka z Białegostoku oszukana metodą "na prokuratora".
Na 7 lat więzienia i obowiązek naprawienia szkody skazał w piątek (8.10) Sąd Okręgowy w Białymstoku mężczyznę oskarżonego o udział w dwóch oszustwach dokonanych metodą "na policjanta", wskutek których starsze osoby straciły łącznie ponad pół mln zł. Były przekonane, że biorą udział w akcji przeciwko nieuczciwym pracownikom banków.
6,5 roku więzienia i obowiązek naprawienia szkody osobom, które straciły pieniądze - taki prawomocny wyrok zapadł w czwartek (23.09) przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku w procesie mężczyzny oskarżonego o działanie w grupie przestępczej dokonującej oszustw metodą "na wnuczka".
Prawie dziewięćdziesiąt tysięcy złotych stracił mieszkaniec Łomży oszukany metodą na tzw. zdalny pulpit.
Ponad 20 tysięcy złotych straciła mieszkanka powiatu monieckiego, która padła ofiarą tak zwanego oszustwa "nigeryjskiego".