Mieszkaniec Łomży oszukany metodą na "zdalny pulpit" - stracił blisko 90 tys. zł

Jak mówi Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży, 58-latek dostał propozycję zainwestowania i szybkiego pomnożenia kapitału na portalu społecznościowym.

"Miała to być inwestycja w popularną sieć stacji paliw. 58-latek skorzystał z zaproszenia i po chwili zadzwonił do niego mężczyzna ze wschodnim akcentem, przedstawiając się jako tak zwany opiekun finansowy. Podczas rozmowy nakłonił pokrzywdzonego do zainstalowania programu do zdalnej obsługi urządzenia, następnie krok po kroku instruował mieszkańca Łomży, który w rezultacie zaciągnął ekspresową pożyczkę w wysokości 86 tysięcy złotych i przelał ją na wskazane konto."

Zgodnie z deklaracją osób, z którymi rozmawiał, po kilkudziesięciu minutach na konto mężczyzny miała z powrotem wpłynąć wpłacona przez niego kwota, ale powiększona o bardzo duży zysk. Kiedy to się nie stało, mieszkaniec Łomży poinformował o całej sytuacji policjantów.

Justyna Janowska przypomina, żeby być ostrożnym przy podejmowaniu decyzji finansowych. Zwłaszcza kiedy nieznane nam osoby proponują bardzo szybki zysk.

"Przede wszystkim kierujmy się zdrowym rozsądkiem przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych i bądźmy czujni, szczególnie tam, gdzie w grę wchodzi obietnica szybkiego pomnożenia pieniędzy. Tak najczęściej działają oszuści. Jeśli tak zwany konsultant proponuje zainstalowanie oprogramowania do zdalnej obsługi urządzeń, możemy być pewni, że jest to oszustwo."

Policjanci proszą też o zgłaszanie każdej próby takiego wyłudzenia. Można to zrobić np. dzwoniąc pod numer 112.

| red: maj