Co ze szlabanami pod szpitalem? Kierowcy skarżą się na awarie

Nasi słuchacze zwracają uwagę, że po pobraniu biletu rogatki podnoszą się tylko na chwilę, a samochody mają za mało czasu na wjazd. Zdarza się też, że system płatnego parkowania w ogóle nie działa. 

Jednak dyrektor szpitala Adam Szałanda mówi, że do tej pory nie docierały do niego tego typu sygnały.

Nie mamy żadnych większych problemów. Jeśli czasem coś się zdarzy, jest to zupełnie normalne, tak jak w urządzeniach technicznych. To są sporadyczne i rzadkie przypadki. Mamy założony nowy system, który dobrze funkcjonuje. Wiadomo, że czasem może dojść do jakiegoś przepięcia związanego z mrozem i wilgocią. Wtedy odpowiednie służby od razu usuwają usterkę. Do tej pory nie mieliśmy ani jednego zgłoszenia o awarii.

Nasi słuchacze zawracają również uwagę na mało czytelną instrukcję obsługi automatu służącego do pobierania opłat. Trudności z jego obsługą mogą mieć zwłaszcza osoby starsze.

Dyrektor Szałanda zapewnia, że w razie problemów każdy może liczyć na pomoc.

Ochroniarz cały czas jest na miejscu i jeśli widzi, że ktoś ma problem z obsługą automatu, chętnie doradzi i wyjaśni. Można płacić kartą, bilonem i banknotami. Każdy dysponuje innym zasobem wiedzy technicznej i być może zdarzają się przypadki, że ktoś ma problem. Moim zdaniem jest to szukanie dziury w całym.

Dyrekcja przypomina również, że do uiszczania opłat za parking zobowiązany jest każdy jego użytkownik i nie ma od tego wyjątków.

| red: kap