Śmieci zalegające w otulinie Suwalskiego Parku Krajobrazowego powinny usunąć osoby, które je tam zwoziły

Chodzi o ponad 13 tysięcy metrów sześciennych odpadów komunalnych i budowlanych, składowanych od 4 lat we wsi Wołownia. Winowajcy mieli to zrobić do końca grudnia. Niestety, do tej pory tak się nie stało. Wyjaśnia to właścicielka jednej z działek - Marta Makarewicz.

- Gmina uzasadniła swoją decyzję bardzo obszernie. Umorzyła postępowanie administracyjne wobec nas i właściciela sąsiedniej działki. Wskazała jako właścicieli śmieci osoby, które je tam zostawiły, czyli pana Janusza, jego partnerkę, która jest w nim w spółce z o.o., a także pana Edmunda. Od tej decyzji się pan Edmund się odwołał do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, wskazując nas, czyli właścicieli ziemi jako właścicieli śmieci. Wydaje mi się, że od tej decyzji mogą odwołać się jeszcze dwa razy. Z kolei SKO może cofnąć decyzję gminy i kazać rozpatrzeć sprawę od początku.

Jaka będzie decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Suwałkach okaże się 29 stycznia.

| red: mik