Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Drzewa nie mogą zasłaniać farmy fotowoltaicznej
autor: Marcin Kapuściński
Wójtowi Filipowa nie udała się próba odgrodzenia drzewami farmy fotowoltaicznej od sąsiednich zabudowań. Taki zapisany w gminnym dokumencie wymóg unieważniło mu bowiem Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Suwałkach.
Instalacja o powierzchni 1,5 hektara ma powstać 25 metrów od zabudowań jednego z rolników. Wójt Tomasz Rogowski podkreśla, że skoro zgodnie z prawem nie mógł zablokować inwestycji, to znalazł inne rozwiązanie.
- Żeby zabezpieczyć mieszkającą obok osobę, zaproponowaliśmy posadzenie tam dwóch lub trzech rzędów drzew. Chcieliśmy, aby odgradzały one farmę od sąsiadów. Inwestor zaskarżył to, bo nie podoba się mu fakt utraty części gruntu.
Wójt zwraca uwagę, że na terenie gminy na budowę czeka już kilkanaście farm fotowoltaicznych. Tyle decyzji o warunkach zabudowy urząd wydał w ostatnim czasie.
- Z przepisów wynika, że nie mamy prawa tego odmówić. W mojej gminie od 5 lat, czyli od kiedy jestem wójtem, nie pojawiła się jeszcze żadna farma fotowoltaiczna. Pomimo, iż wydaliśmy ponad 15 warunków zabudowy. Takie obiekty na razie nie powstają, bo PGE na razie nie dało żadnej z firm prawa do przyłączenia się do sieci.
Głównym zastrzeżeniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego było to, że rosnące w sąsiedztwie farmy fotowoltaicznej drzewa rzucałyby na nią cień, a przez to nie wytworzyłaby ona odpowiedniej ilości energii.
Instalacja powstanie w sąsiedztwie Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej przy ulicy Sejneńskiej.
Mieszkańcy chcą, aby Samorządowe Kolegium Odwoławcze zajęło się dwiema dużymi farmami fotowoltaicznymi, które stanąć mają we wsiach Wołownia i Żywa Woda.
Jest wart 250 mln złotych. Miasto zgłosiło go w ramach rządowego Krajowego Planu Odbudowy, dysponującego budżetem w wysokości 60 mld euro.