Ukraińcy są obecnie najliczniejszą grupą cudzoziemców w suwalskim areszcie śledczym

Mówi rzecznik prasowy dyrektora Aresztu Śledczego w Suwałkach - porucznik Marta Kowalczyk-Kalinowska.

- Najliczniejsza grupa cudzoziemców to obywatele Ukrainy - 11 osób, Litwy - 8 i Białorusi - 4. Ponadto przebywa u nas jeszcze 3 obywateli Rosji. Tylu samo Gruzinów i po jednym osadzonym z Rumunii, Łotwy i Kazachstanu. Jeżeli chodzi o katalog przestępstw, za które te osoby są skazane, to m.in. przeciwko mieniu, życiu, zdrowiu oraz za przestępstwa komunikacyjne. Natomiast 14 osób, w tym 9 obywateli Ukrainy przebywa w związku z organizacją nielegalnego przekraczania granicy Rzeczypospolitej Polskiej.

Porucznik  Kowalczyk-Kalinowska nie ukrywa, że problemem jest zazwyczaj bariera językowa.

- Większość funkcjonariuszy w co najmniej w stopniu komunikatywnym posługuje się językiem obcym. To zazwyczaj wystarczy do codziennej komunikacji. W sytuacjach skomplikowanych używamy pomocy translatora. Wydaje się, że różnice językowe mogą utrudniać adaptację cudzoziemców do warunków adaptacji penitencjarnej. Warto jednak zaznaczyć, iż przebywanie w otoczeniu ludzi, którzy posługują się językiem polskim, powoduje, że osadzeni osłuchują się z nim i sprawnie przechodzą na etap jego rozumienia, a tuż po chwili i mowy.

W suwalskim areszcie obecnie osadzonych jest 640 osób.

| red: mik