Mieszkańcy Raczek skarżą się na brak połączeń autobusowych do Suwałk

Firma PKS Nova zapewnia, że może stworzyć nowe połączenia. Chce jednak, aby dołożyła się do tego gmina.

O sytuacji opowiada mieszkanka Raczek.

Pierwsze dwa kursy mamy o 7:02. Są one napchane młodzieżą szkolną. Bardzo ciężko się do nich dostać. Powrotny autobus z Suwałk jest o godzinie 14:45, ale on nie zabiera nawet wszystkich uczniów. Czasami uda się wsiąść do tego o 15:45 i dostać do domu. Ostatni jest o 16:50. Jeżeli jedziemy do Suwałk np. do lekarza, to musimy godzinami siedzieć i czekać nie wiedząc, jak wrócimy.

Prezes PKS Nova Marcin Doliasz zapewnia, że jego spółka jest w stanie zmodyfikować połączenia. Nie zrobi tego jednak za darmo.

Dostrzegam potencjał na tej trasie. Ale uruchomienie kolejnego kursu wymagałoby wsparcia ze strony samorządów. Próbujemy w porozumieniu z lokalnymi władzami uzgodnić na jakich zasadach się to odbędzie.

Wójt Raczek Andrzej Szymulewski zapowiada jednak, że w tej sprawie porozmawia z różnymi przewoźnikami,

Czekamy najpierw na ogłoszenie przez wojewodę naboru do Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Jeżeli zostanie pozytywnie dla nas rozstrzygnięty, to wtedy gmina dołoży 50 proc. i postaramy się stworzyć jeden kurs do Suwałk w godzinach rannych pomiędzy 7:00 i 8:00 oraz drugi powrotny między 12:00 i 14:00. Prowadziłem już rozmowy z PKS Nova, ale też augustowskim Żak Express. Roczne koszty takiej linii wynoszą  z naszej strony około 60 tys. zł.

Mieszkańcy Raczek liczą również na odtworzenie nieistniejących obecnie połączeń weekendowych. Zdaniem PKS Nova, ich uruchomienie będzie jednak dużo bardziej kosztowne i przez to nieopłacalne.

Od (09.01) przez dwa tygodnie od poniedziałku do piątku na trasie Suwałki-Raczki kursować ma testowy autobus o 7.50. 

| red: kap