Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Ekolodzy nie chcą spalarni. Idą z tym do sądu
autor: Marcin Kapuściński
Ekolodzy chcą, aby to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku podjął decyzję, czy w Suwałkach może powstać spalarnia odpadów. Sprawę skierowało tam oświęcimskie „Towarzystwo na rzecz Ziemi”.
Jego ekspert Paweł Głuszyński wyjaśnia, że skarga do WSA, to odpowiedź na orzeczenie Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które zajmowało się procedurą wydawania decyzji środowiskowej.
- Chcemy złożyć odwołanie ponieważ naszym zdaniem SKO nie pochyliło się nad forsowanymi przez nas argumentami. Przyznało za to rację inwestorowi, czyli władzom Suwałk. Uważamy, iż Kolegium nie doprowadziło do prawidłowego rozstrzygnięcia w tej sprawie. Wskazywaliśmy na pięć merytorycznych zarzutów wobec tej inwestycji i nie zostały one poddane poprawnej ocenie.
Zastrzeżenia ekologów budzą nie tylko sprawy proceduralne, ale też lokalizacja spalarni w sąsiedztwie parku narodowego. Prezydent Suwałk te argumenty uważa za chybione.
- To nie jest instalacja obojętna dla środowiska, ale rygory są dzisiaj bardzo mocne. Nie ma podstaw do obaw o zanieczyszczenie i emisję pyłów. Wprowadzono wymagania dotyczące ochrony przyrody, które muszą być przez nas spełnione. Konieczny jest np. pełny i ciągły monitoring instalacji.
Spalania ma być otwarta w 2025 roku. Władze Suwałk liczą, że postępowanie przed sądem nie opóźni terminów uzyskiwania kolejnych pozwoleń.
Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami ogłosiło przetarg na przygotowanie tzw. programu funkcjonalno-użytkowego spalarni.
Ekolodzy nie mają podstaw prawnych do zablokowania budowy spalarni odpadów w Suwałkach - informuje Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które za bezzasadne uznało argumenty przedstawione przez Towarzystwo na rzecz Ziemi.