Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Tak gruntownego remontu nie przechodził jeszcze żaden z kościołów Suwalszczyzny
autor: Marcin Kapuściński
Mowa o zabytkowej XIX-wiecznej świątyni pod wezwaniem św. Teresy z Avila w Wiżajnach, która jeszcze do niedawna groziła zawaleniem.
Ksiądz proboszcz Grzegorz Zwierzyński podkreśla, że zakres prac jest bardzo szeroki i zapewne łatwiej byłoby zbudować nowy kościół.
- Cały drewniany dach groził zarwaniem. Mogły załamać się belki i stropy. Fundamenty pękały, a miejscami były bardzo luźne. Pojawiła się też straszna wilgoć. Kościół według nadzoru budowlanego powinien być zamknięty dla działalności publicznej. Miejscami już się zaczynał palić, bo instalacji elektrycznej niezmieniano od samego początku. Jeżeli z góry Wszechmogący będzie nam błogosławił, to wydaje mi się, że ogarniemy wszystko do 2024 roku.
Oprócz prac przy konstrukcji budynku, konieczne jest też zabezpieczenie zabytkowego wyposażenia świątyni.
- Wynieśliśmy wszystko z kościoła. Demontaż i montaż ołtarzy miały kosztować około 30 tys. zł. Okazało się jednak, że rozsypują się nam one w rękach i będzie to ponad 200 tys. Na razie zostały zabezpieczone. Z czasem pojawią się też nowe konfesjonały i ławki, bo stare są wyrzucone. Wszedł w nie kornik i boję się zagrożenia, że zaatakuje on nowe więźby dachowe. Zostaje jeszcze wymiana okien. Witraże zostaną poddane renowacji, a szkiełka oczyszczone. Tak, aby złożony kiedyś przez ludzi dar pozostał na lata.
Na czas remontu latem msze odprawiane są w dużym namiocie rozstawionym w sąsiedztwie kościoła. Jesienią i zimą wierni wrócą do świątyni.
Na tę inwestycję mieszkańcy gminy Wiżajny czekali od ponad 30 lat. Wkrótce rozpocznie się tam budowa nowej szkoły, której koszt wynoszący niemal 15 mln zł zostanie w większości sfinansowany z rządowego funduszu Polski Ład.
Renowacji wymaga sam budynek, ale niezbędne jest również nowe wyposażenie świątyni.