Do sąd trafił akt oskarżenia przeciwko byłemu wójtowi Gib

Niemal dwa lata temu na działce kupionej przez prywatnych właścicieli, w miejscu dawnej nekropolii, rozpoczęto prace ziemne.  Uszkodzono w ten sposób 22 jamy grobowe. 

W związku z tą sprawą śledczy zarzucają byłemu wójtowi wiele zaniedbań, do których doszło w latach 2012 - 2016. Mówi o tym pełniący obowiązki Prokuratora Rejonowego w Ełku Łukasz Paradowski.

Jako wójt dopuścił się szeregu zaniedbań w zakresie organizacji pracy urzędu gminy Giby, prowadzenia ewidencji zabytków i weryfikacji jej stanu, co w konsekwencji doprowadziło do niezasadnego wydania decyzji ustalającej warunki zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej na jednej z działek. Pomimo istnienia na tej działce cmentarza staroobrzędowego objętego nadzorem konserwatorskim. Przed wydaniem decyzji ustalającej warunki zabudowy zaniechał zasięgnięcia opinii właściwej władzy kościoła i wydania decyzji o użyciu terenu cmentarnego na inny cel, zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego - mówi Łukasz Paradowski.

Jak podkreśla prokurator Paradowski, brak ochrony tego cmentarza spowodował istotną szkodę zarówno dla  interesu publicznego, jak i wschodniego kościoła staroobrzędowego.

Wszystkie te zaniedbania ze strony byłego wójta doprowadziły do stworzenia sytuacji, w której doszło do bezprawnego wydania pozwolenia na tę budowę. Brak ochrony cmentarza, w naszej ocenie, jest szkodą na tyle istotną, że nawet nieumyślne dopuszczenie się tego przestępstwa powinno podlegać ukaraniu. Stąd skierowanie akt oskarżenia - dodaje Łukasz Paradowski.

Były wójt nie przyznaje się do winy.

| red: mik, sk