Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Coraz mniej przypadków kłusownictwa w powiecie suwalskim
autor: Karol Prymaka
W poprzednim roku policja nie odnotowała ani jednego takiego przestępstwa.
Oficer prasowy suwalskiej komendy komisarz Eliza Sawko podkreśla, że z roku na rok takich zdarzeń jest coraz mniej.
Jeżeli chodzi o naruszenie prawa łowieckiego, to w 2020 roku odnotowaliśmy takich przypadków siedem. Rok później takich czynów nie było wcale, a w tym roku mamy jeden taki. Ujawnione przestępstwa polegały głównie na nielegalnych polowaniach, a także zakładaniu narzędzi i urządzeń przeznaczonych do chwytania lub zabijania zwierzyny.
Nadleśniczy Wojciech Rodak z Nadleśnictwa Suwałki przestrzega, że kłusownicy mogą powrócić.
Ich pomysłowość jest bardzo duża. Starają się kłusować na każdą zwierzynę występującą na danym terenie. Najpospolitszymi gatunkami jest sarna, lis, jeleń, łoś, a nawet dzik. Chociaż ten ostatni jest już coraz mniej liczny.
Przypomnijmy, że za kłusownictwo grozi do pięciu lat więzienia. Oprócz tego sądy orzekają wysokie grzywny za zabijanie zwierząt.
Jeszcze 30 lat temu wilki były zagrożonym gatunkiem. Teraz spotkać je można niemal w każdym lesie. W Augustowie pojawiają się nawet na ulicach miasta. Jeden osobnik widziany był również na parkingu przed miejscową fabryką.
Jest to związane z tym, że od kilku tygodni te zwierzęta podchodzą coraz bliżej gospodarstw.