Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Prokuratora zajmie się sprawą tzw. zielonego Zarzecza
Chodzi o działkę położoną nad rzeką Nettą, którą od miasta kupił mąż miejskiej radnej. Planował wybudować tam hotel. Zaczął już przygotowywać teren, wycinając kilkadziesiąt starych drzew.
Zdaniem prezesa Towarzystwa Miłośników Ziemi Augustowskiej Mariana Dyczewskiego, doszło do wielu naruszeń prawa.
- Miasto sprzedało, znając przepisy i wiedząc, jaki to teren. Zrobiło to po znajomości. Doskonale zdawało sobie sprawę z tego, że jesteśmy miastem uzdrowiskowym i że ziemia, którą oddano za bezcen jest strefą uzdrowiskową B, gdzie nie wolno budować i wycinać lasu. To jest ich błąd.
Okazało się także, że inwestor rozpoczął wycinkę drzew jeszcze przed otrzymaniem niezbędnych pozwoleń. Towarzystwo Miłośników Ziemi Augustowskiej wystąpiło w tej kwestii do wojewody podlaskiego. Wojewoda wstrzymał wszystkie prace na działce, skierował sprawę do prokuratury i zwrócił się do przewodniczącej Rady Miejskiej w Augustowie, by zbadała problem. Przewodnicząca - Alicja Dobrowolska również uznała, że najwłaściwszym organem jest w tym przypadku prokuratura.
- Nie mogłam inaczej postąpić niż przekazać ten wniosek właśnie tam. Ponieważ pojawiły się jakieś insynuacje i podejrzenia korupcyjnie, rada miejska nie powinna się tym zajmować. To zadanie prokuratury. Ona powinna to wszystko wyjaśnić. Moim zdaniem, mamy do czynienia tylko z insynuacjami i pomówieniami. Być może wnioskodawca ma jakieś podstawy, aby tak twierdzić, ale to już będzie wyjaśniał w odpowiedniej instytucji.
Sprawą zajmą się augustowscy śledczy.
Do tragedii doszło w rejonie Błaskowizny trzy tygodnie temu. Robert K. miał 47 lat, pochodził z woj. mazowieckiego.
Prokuratura złożyła apelację. Domaga się kary bezwzględnego pozbawienia wolności.
Zdaniem śledczych, śniegu nie można gromadzić na skraju chodnika, tuż przy jezdni. Władze gminy są innego zdania i kierują sprawę do sądu.
Sąd Okręgowy w Suwałkach utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Augustowie 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata wobec lekarza pogotowia ratunkowego w Sejnach oskarżonego o nieudzielenie pomocy pacjentowi, który kilka miesięcy później zmarł.