Radio Białystok | Wiadomości | Peleton organizowany przez Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku w tym roku też w Rydze i Wilnie
Spacer historyczny w poniedziałek (21.08) w Rydze, w środę (23.08) przejazd rowerowy i wystawa w Wilnie - to nowe elementy tegorocznego Peletonu Pamięci, który organizuje Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku. Peleton upamiętnia ofiary sowieckich represji w Polsce, ale też innych krajach.
Główny rowerowy przejazd w Białymstoku odbędzie się 26 sierpnia. Weźmie w nim udział ok. 200 osób - poinformował dr Piotr Popławski z Muzeum Pamięci Sybiru.
Od kilku lat muzeum przybliża historię w aktywny, nowoczesny sposób. Uczestnicy rowerowego przejazdu (ok. 6 km) poznają historię, słuchając opowieści o miejscach, w których się zatrzymują.
Peleton jest organizowany w okolicach 23 sierpnia, w kolejne rocznice podpisania w 1939 r. przez Związek Radziecki i Niemcy paktu Ribbentrop-Mołotow, wskutek którego Europa środkowo-wschodnia została podzielona na strefy wpływów, a represje dotknęły obywateli wielu krajów, nie tylko Polski.
Organizatorzy peletonu już w poprzednich latach zwracali uwagę na międzynarodowy charakter sowieckich represji.
W Wilnie w środę odbędzie się rowerowy przejazd oraz będzie pokazana wystawa pokazująca losy różnych narodów dotkniętych sowieckimi represjami. Imprezy w Wilnie współorganizuje Centrum Badań Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy, które współpracuje z Muzeum Pamięci Sybiru.
Bardzo ważnym założeniem w misji muzeum jest to, że chcemy być miejscem, które upamiętnia losy wszystkich deportowanych, nie tylko białostoczan, ale wszystkich deportowanych z Polski jak i z całej Europy środkowej i wschodniej. Bardzo ważnym wspólnym faktem historycznym, który nas łączy jako mieszkańców Polski z mieszkańcami Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii czy dzisiejszej Mołdawii jest to, że tereny tych wszystkich państw stały się celami sowieckiej aneksji, tego rozwoju terytorialnego, zaborczości państwa sowieckiego, w wyniku ustaleń paktu Ribbentrop-Mołotow - powiedział dr Piotr Popławski.
Dodał, że ze wszystkich tych krajów byli deportowani ludzie i doświadczali represji. - Mamy pewnego rodzaju wspólnotę pamięci i możemy mówić o czymś, co nas łączy, ta trudna historia, co jest bardzo ważne w dzisiejszych czasach - podkreślił Piotr Popławski.