Radio Białystok | Wiadomości | Zakończył się proces w sprawie rodzinnej tragedii, do jakiej doszło niedaleko Sokółki

Zakończył się proces w sprawie rodzinnej tragedii, do jakiej doszło niedaleko Sokółki

autor: Marta Nazarko

22.03.2023, 13:55, akt. 14:42

Kary łącznej 25 lat więzienia chce prokuratura w procesie 22-latka, oskarżonego przed białostockim sądem o zabójstwo dziadka i usiłowanie zabójstwa babci. Sprawca podpalił też dom, w którym rodzina mieszkała.

Fotolia.com
Fotolia.com


0:00
0:00
Zakończył się proces w sprawie rodzinnej tragedii, do jakiej doszło niedaleko Sokółki - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Oskarżyciel chce kary 25 lat więzienia

Oskarżony działał z ogromnym okrucieństwem - tak mówiła prokurator o 22-latku oskarżonym o zabójstwo swego dziadka i usiłowanie zabójstwa babci. Żąda dla niego kary 25 lat więzienia. Obrońca wniósł o uniewinnienie.

Chodzi o wydarzenia, do których doszło ponad rok temu w miejscowości Dubaśno niedaleko Sokółki. Z ustaleń śledczych wynika, że młody mężczyzna pobił pokrzywdzonych, dziadka dodatkowo oblał benzyną i podpalił, później podpalił cały dom.

W środę (22.03) przed białostockim sądem zakończył się proces w tej sprawie. Wyrok - na początku kwietnia.

Według aktu oskarżenia, oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa i ze szczególnym okrucieństwem; dziadka uderzył drewnianym taboretem w głowę, potem oblał benzyną, oblał również dom wewnątrz i na zewnątrz, po czym budynek podpalił.

Babcię przewrócił na ziemię, pobił pięściami i dusił, a nieprzytomną zostawił w płonącym budynku; to zarzut usiłowania zabójstwa, bo starsza pani, po odzyskaniu przytomności, zdołała o własnych siłach wyjść na zewnątrz.


Mowy końcowe w procesie

Prokuratura chce 12 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa babci oskarżonego i 25 lat więzienia za zabójstwo dziadka; oskarżyciel wnioskuje o karę łączną 25 lat więzienia.

W mowie końcowej prok. Marta Dobrowolska-Filipkowska z Prokuratury Rejonowej w Sokółce opisywała ustalony w śledztwie przebieg zdarzeń. Mówiła, że pierwszy był atak na babcię, który nastąpił "bez żadnego racjonalnego powodu". Dziadka oskarżony miał zaatakować w momencie, gdy ten przyszedł zobaczyć, co stało się jego żonie. Mówiła, że uderzeń taboretem było kilkanaście, głównie w głowę.


- Nie jestem w stanie zrozumieć, czym powodowane był to zachowanie oskarżonego (...). Czy tak zachowuje się osoba, która ma jakiekolwiek uczucia? Czy tak zachowuje się kochający wnuczek? Śmiem twierdzić, że tak zachowuje się osoba pozbawiona uczuć, która za wszelką cenę dąży do zaspokojenia własnych potrzeb, do rozładowania własnych emocji - powiedziała prok. Dobrowolska-Filipkowska.


Odnosząc się do motywu działania sprawcy mówiła, że początkowo trudno było uwierzyć, iż mogła nim być "zwykła złość młodego człowieka do osób starszych" z tego powodu, że dziadkowie domagali się od wnuczka m.in. wcześniejszych powrotów i zasad panujących w domu. Ale podkreśliła - przywołując zeznania świadków w tym procesie - że właśnie taki był motyw tej zbrodni.

Mówiła o ogromnym okrucieństwie sprawcy, o cierpieniu umierającego dziadka oskarżonego, który jeszcze żył, gdy został podpalony. Przyznała, że nie wie, czy proponowana kara 25 lat więzienia jest w stanie cierpienie bliskich 22-latka zrekompensować. Powiedziała, że oprócz wieku, niekaralności i faktu, że pierwsze wyjaśnienia oskarżonego były "najbardziej wiarygodne i szczere", nie widzi okoliczności łagodzących.


Obrona chce uniewinnienia

Adwokat w swojej mowie końcowej skupił się na kwestii prawa jego klienta do obrony, które - w jego ocenie - zostało naruszone na początku postępowania przygotowawczego. Mec. Robert Opaliński mówił, że ówczesnemu podejrzanemu bardzo późno zapewniono pomoc prawną obrońcy. "Czy takie postępowanie jest dozwolone? Tak, ale czy jest uczciwe? W ocenie obrony nie, bo nie wszystko co jest dozwolone, jest uczciwe" - mówił.

"On był od początku na pozycji przegranej" - dodał. Przypominał zasadę domniemania niewinności. Kwestionował też ustalenia biegłych powołanych w tej sprawie (chodziło zwłaszcza o obrażenia babci 22-latka). Ostatecznie wniósł o uniewinnienie.

Sam oskarżony powiedział jedynie, że chce przeprosić najbliższych i wszystkie osoby, które doznały krzywdy z jego strony. Poprosił o wybaczenie i jak najniższy wymiar kary.

źródło: PAP | red: wsz

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Świadkowie zeznają w procesie 22-latka oskarżonego o zabójstwo dziadka i usiłowanie zabójstwa babci

23.01.2023, 12:51

Oskarżony był spanikowany, nie bardzo wiedział co się dzieje - mówił w poniedziałek (23.01) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku jeden ze świadków, w procesie 22-latka oskarżonego o zabójstwo swego dziadka i usiłowanie zabójstwa babci. Sprawca podpalił też dom, w którym rodzina mieszkała.


Rozpoczął się proces 22-latka oskarżonego o zabójstwo dziadka i usiłowanie zabójstwa babci

19.01.2023, 18:26

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się w czwartek (19.01) proces 22-latka oskarżonego o zabójstwo swego dziadka i usiłowanie zabójstwa babci. Sprawca podpalił też dom, w którym rodzina mieszkała.





ZNAJDŹ NAS






"Simona Kossak", fot. Karolina Grabowska, źródło: next-film/mat.pras.
FILM
21.11.2024, 09:22, akt. 22.11.2024, 10:07

Film "Simona Kossak" przedpremierowo w Białymstoku














źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok