Radio Białystok | Wiadomości | Można oddać krew i wziąć świąteczne drzewko - akcja w kilku podlaskich miastach
Świąteczne drzewko w zamian za oddanie krwi. Takie prezenty przygotowali w środę (14.12) honorowym dawcom - leśnicy.
Choinka dla życia - to wspólna inicjatywa Lasów Państwowych i Narodowego Centrum Krwi. W Podlaskiem przygotowano 430 świerków. Akcja od rana cieszyła się dużym zainteresowaniem.
"Jest to podziękowanie za krew, która jest codziennie potrzebna. Dzisiaj, kiedy jesteśmy naprawdę zabiegani – bo mamy okres przedświąteczny – nie każdy pamięta o tym, że ta krew jest potrzebna dzisiaj, a także będzie potrzebna w święta. Ale ta krew nie bierze się znikąd, tylko od honorowych krwiodawców" - mówił na briefingu prasowym zastępca dyrektora RCKiK w Białymstoku Dariusz Średziński.
Przypomniał, że Podlaskie należy do województw, gdzie jest najwięcej donacji krwi na tysiąc mieszkańców, mimo że region należy do najmniej zaludnionych w kraju.
"Potrzeby ciągle rosną. Nie zapominajmy o krwiodawcach" – mówił Dariusz Średziński. Dodał, że dziennie RCKiK w Białymstoku wydaje szpitalom ok. 200-300 jednostek krwi.
W środę (do południa) w Białymstoku oddało krew ok. dwustu osób. "To dodatkowy zastrzyk krwi, która jest potrzebna w podlaskich szpitalach" - mówił Dariusz Średziński.
"Cieszę się, że jest takie duże zainteresowanie. Choinka to nieodłączna symbolika świąt Bożego Narodzenia, kojarzy się z prezentami. Krew jest tym darem bezcennym"– powiedział dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Andrzej Józef Nowak.
Choinki (świerki pospolite) były w środę odbierane przez krwiodawców także w innych miastach. Drzewka pochodzą z plantacji choinkowych w nadleśnictwach: Białowieża, Bielsk Podlaski, Hajnówka, Łomża i Suwałki.
Białostockie RCKiK rozbudowuje się, aby poprawić warunki oddawania krwi i osocza honorowym dawcom. Dariusz Średziński poinformował, że prace zaczynają się i potrwają kilka miesięcy.
"Będziemy powiększali salę pobrań, dlatego że takie są oczekiwania" – powiedział wicedyrektor RCKiK.
Przypomniał, że centrum krwiodawstwa ma na ten cel 3 mln zł z Ministerstwa Zdrowia.