Radio Białystok | Sport | Jagiellonia lepsza od Górnika Zabrze - odskakuje od strefy spadkowej [zdjęcia, wideo]
Jagiellonia Białystok wygrała bardzo ważny mecz w ekstraklasie. W sobotę (11.03) pokonała u siebie 2:1 (2:1) Górnika Zabrze, również walczącego o utrzymanie w ekstraklasie.
Jaga ucieka od strefy spadkowej
W meczu drużyn walczących o utrzymanie w piłkarskiej ekstraklasie Jagiellonia wygrała u siebie z Górnikiem Zabrze 2:1 i nieco oddaliła się od strefy spadkowej. Jednak wciąż ma zaledwie trzy punkty przewagi nad miejscem spadkowym.
Radiowy skrót meczu:
Radiowa relacja z całego meczu:
Pierwsza połowa spotkania była wyrównana, było dużo walki o piłkę w środku boiska, ale przez długi czas żadna z drużyn nie stworzyła konkretnej bramkowej sytuacji. Goście grali wysokim pressingiem, Jagiellonia szukała możliwości rozgrywania akcji skrzydłami, ale obaj bramkarze mieli niewiele pracy.
Podolski otworzył wynik
Już pierwszy celny strzał dał gościom gola. W 24. minucie pięknym uderzeniem lewą nogą, tuż zza pola karnego, popisał się Lukas Podolski i nie dał żadnych szans Sławomirowi Abramowiczowi. 18-latek debiutował w tym meczu w ekstraklasie, zastępując chorego Serba Zlatana Alomerovica, który we wcześniejszych meczach tej części sezonu był często najlepszym graczem Jagiellonii.
Nene szybko odpowiedział, dobitka Guala z karnego
Górnicy cieszyli się z prowadzenia zaledwie kilka minut. W 28. minucie Nene - również niepilnowany przez rywali uderzył piłkę lewą nogą z blisko 30 metrów i trafił do bramki rywali. Jego bramka była jeszcze ładniejsza od trafienia Podolskiego.
Tuż przed końcem pierwszej połowy doszło do spornej sytuacji w polu karnym Górnika. Faulowany był Taras Romanczuk. Sędzia długo sprawdzał tę sytuację na monitorze. Ostatecznie uznał, że żółto-czerwonym należy się rzut karny.
Piłkę z jedenastego metra uderzał Marc Gual, jego pierwszy strzał obronił Daniel Bielica, ale był bezradny wobec dobitki Hiszpana. Dzięki temu trafieniu Jagiellonia zeszła na przerwę przy wyniku 2:1.
Bez goli w drugiej połowie
Od początku drugiej połowy zabrzanie dążyli do wyrównania. Po zmianach w składzie więcej było dośrodkowań, by wykorzystać wysokiego Włodarczyka i wchodzącego w pole karne Janickiego, strzałów z dystansu próbował Dani Pacheco.
W 57. minucie Jagiellonia zdobyła bramkę, ale podający do Guala Nene był na spalonym.
Goście dość łatwo wygrywali pojedynki w polu karnym białostoczan, ale strzelali niecelnie, m.in. Janicki czy Damian Rasak, który spudłował głową z niedużej odległości. W końcówce widoczny był Podolski, który w pierwszej minucie doliczonego czasu gry przestrzelił z pola karnego głową, wcześniej jego strzał został zablokowany.
W ostatniej akcji meczu Abramowicz z dużym szczęściem dwa razy odbijał piłkę, by ostatecznie ją złapać i Jagiellonia zdobyła trzy bardzo cenne punkty.
W następną sobotę (18.03) Jagiellonia zagra u siebie z Zagłębiem Lubin.
Wypowiedzi trenerów i piłkarzy po meczu:
Maciej Stolarczyk:
Bartosch Gaul:
Nene:
Sławomir Abramowicz:
Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 2:1 (2:1)
Bramka: 0:1 Lukas Podolski (24), 1:1 Nene (27), 2:1 Marc Gual (45+2).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Michał Pazdan, Taras Romanczuk, Paweł Olszewski. Górnik Zabrze: Anthony van den Hurk, Erik Janza.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 5 673.
Marc Gual w 45+2 minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Bramkarz Daniel Bielica obronił strzał, ale Gual dobił piłkę do siatki.
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz – Dusan Stojinovic, Mateusz Skrzypczak, Michał Pazdan - Jakub Lewicki (78. Tomas Prikryl), Michal Sacek, Nene, Taras Romanczuk, Bartłomiej Wdowik – Jesus Imaz, Marc Gual (84. Paweł Olszewski).
Górnik Zabrze: Daniel Bielica - Richard Jensen (46. Dani Pacheco), Rafał Janicki, Emil Bergstroem - Erik Janza, Damian Rasak, Daisuke Yokota (84. Aleksander Paluszek), Paweł Olkowski (65. Boris Sekulic), Robert Dadok (46. Norbert Wojtuszek) - Lukas Podolski, Anthony van den Hurk (46. Szymon Włodarczyk).