Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego [zdjęcia, wideo]
W Białymstoku w poniedziałek (10.06) obradowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego - organ doradczy prezydenta w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa.
Posiedzenie zostało zwołane przez prezydenta w związku z sytuacją na granicy z Białorusią
Posiedzenie zostało zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę w związku z sytuacją na granicy z Białorusią. Z tego powodu posiedzenie odbywa się w Białymstoku - stolicy województwa, które leży przy tym odcinku granicy polsko-białoruskiej, gdzie koncentrują się działania hybrydowe z Białorusi, a w ostatnim czasie nasilają się próby siłowego sforsowania granicy przez grupy nielegalnych migrantów.
Posiedzenie, które otworzyło wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy, ma dotyczyć też takich wydarzeń, jak zatrzymanie i postawienie zarzutów przekroczenia uprawnień i narażenie życia innych osób dwóm żołnierzom, którzy - na przełomie marca i kwietnia - użyli broni w czasie działań na linii granicy. Również - złożonego w Sejmie - prezydenckiego projektu ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Projekt m.in. reguluje zasady użycia broni przez wojsko.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego to organ doradczy prezydenta RP w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. W jej skład wchodzą: marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szefowie MSZ, MON i MSWiA, minister koordynator służb specjalnych, szefowie ugrupowań posiadających klub parlamentarny lub poselski (lub przewodniczący tych klubów), szefowie kancelarii prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
W poniedziałkowym posiedzeniu uczestniczy też minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Na początku posiedzenia Rady uczczono minutą ciszy żołnierza zaatakowanego na granicy, który w czwartek zmarł.
Posiedzenia Rady zwołuje prezydent, on też określa ich tematykę.
Prezydent: Było 50 napaści na naszych żołnierzy w ostatnim czasie
Było 50 napaści na naszych żołnierzy w ostatnim czasie; jedna z tych napaści zakończyła się niestety tragicznie pierwszą śmiercią polskiego żołnierza na służbie w obronie Rzeczypospolitej od 2014 roku - powiedział prezydent Andrzej Duda otwierając posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Białymstoku.
Posiedzenie rozpoczęło się od uczczenia minutą ciszy szeregowego Mateusza Sitka, który zmarł w czwartek, po tym jak pod koniec maja został ugodzony nożem przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę na granicy z Białorusią.
Według Andrzeja Dudy, mamy do czynienia z intensywnymi napadami w ostatnim czasie na żołnierzy.
Było 50 napaści na naszych żołnierzy w ostatnim czasie. I jedna z tych napaści, jak już powiedziałem na wstępie, zakończyła się niestety tragicznie śmiercią naszego żołnierza. Pierwszą śmiercią polskiego żołnierza na służbie w obronie Rzeczypospolitej, wykonywaniu zadań tego typu dla Rzeczypospolitej, związanych z bezpieczeństwem od 2014 roku, odkąd zginął nasz żołnierz w Afganistanie, pełniąc służbę w ramach naszego kontyngentu - powiedział prezydent.
Andrzej Duda podkreślił, że jako prezydent RP nieustannie wspiera zarówno żołnierzy, jak i funkcjonariuszy.
Często, nie tylko słowem, ale także i swoją obecnością przyjeżdżając na granicę, a także przyjeżdżając na różnego rodzaju spotkania z nimi. Po to, by umocnić ducha i przekonanie o tym, że to zadanie, które wykonują dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny i naszych współobywateli, jest tak naprawdę zadaniem jedynie słusznym - zaznaczył prezydent.
Jak zauważył, w czasie ostatnich 2 lat różnie bywało i byli politycy, którzy na scenie politycznej w brutalny sposób nieraz atakowali funkcjonariuszy.
- Wyrażam satysfakcję, że dzisiaj liczba takich, którzy spośród polskich polityków pozwalają sobie na tego typu zachowania, zmalała w zasadzie do zera. I że wsparcie dla żołnierzy i funkcjonariuszy broniących naszej granicy jest absolutnie jednolite. Ale myślę, że są tacy politycy w Polsce, którzy po prostu powinni przeprosić za swoje zachowania polskich żołnierzy, tych, którzy nosili mundur i tych, którzy bronili naszej granicy i naszego bezpieczeństwa - powiedział prezydent.
Prezydent: Należy dołożyć wszelkich starań, aby doprowadzić do ukarania sprawców morderstwa żołnierza
- Dzisiaj to nasz żołnierz przede wszystkim, a nie ten, kto napada na Rzeczpospolitą i próbuje się przedrzeć przez naszą granicę, zasługuje na bezpieczeństwo i ochronę - oświadczył Andrzej Duda.
Podkreślił, że Polska powinna dołożyć wszelkich starań, aby ustalić sprawców morderstwa żołnierza i doprowadzić do ich ukarania. - Nie możemy pozwolić na to, żeby w taki sposób podnoszono rękę nie tylko na naszych żołnierzy i funkcjonariuszy, ale przede wszystkim na Rzeczpospolitą. To jest podniesienie ręki przez obcych na Rzeczpospolitą - ocenił prezydent.
Prezydent ma nadzieję na poparcie jego projektu o działaniach na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa
Prezydent Andrzej Duda ma nadzieję na szerokie poparcie jego projektu ustawy o działaniach na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Projektem w tym tygodniu ma zająć się Sejm. Projekt m.in. reguluje zasady użycia broni przez wojsko.
- To jest ustawa przygotowana w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w konsultacji z Ministerstwem Obrony Narodowej - przypomniał Andrzej Duda.
Jak wskazał, tego typu ustawa jest bardzo potrzebna. - Ona wprowadzi rozwiązania, które bazują na trudnych doświadczeniach blisko 3 lat, w których bronimy granicy. To rozwiązania potrzebne naszym żołnierzom, by mogli w sposób należyty i bezpieczny dla siebie wykonywać swoje zadania, a przede wszystkim adekwatnie reagować, gdy pojawiają się sytuacje niebezpieczne - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent: Zawsze stałem i stoję na straży bezpieczeństwa naszych żołnierzy
Prezydent po wieczornym spotkaniu z żołnierzami w jednej z baz Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie nawiązał do posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Omówiliśmy najważniejsze aspekty związane z bezpieczeństwem Rzeczypospolitej, jak również i z tymi sytuacjami, także tragicznymi zdarzeniami, które zdarzyły się w ostatnim czasie u nas, w naszej ojczyźnie. Przede wszystkim rozmawialiśmy o kwestii tragicznej śmierci jednego z naszych żołnierzy, który poległ na służbie, broniąc polskiej granicy - mówił Andrzej Duda.
Prezydent dodał, że jednym z tematów rozmów były także sytuacje, które miały miejsce kilka miesięcy temu na granicy i "wywołały interwencje zarówno Żandarmerii Wojskowej, jak i działania ze strony prokuratury".
W tej chwili tutaj, na miejscu, w jednej z baz wojskowego zgrupowania zadaniowego, rozmawiałem także z przedstawicielami żandarmerii i dowództwa. Omawialiśmy tę sytuację bardzo spokojnie, ona wymaga wyjaśnienia. Chcę tylko państwu zasygnalizować, że tak jak powiedział dzisiaj pan minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, żaden z żołnierzy, którzy zostali zatrzymani przez żandarmerię, ani ich obrońców, nie zgłosił żadnego zażalenia na działania żandarmerii. Zawsze stałem i stoję na straży bezpieczeństwa naszych żołnierzy od strony prawnej z jednej strony, ale z drugiej strony także i od strony ich bieżącej służby, czyli również tego, jak są wyposażeni. Dlatego także jestem tutaj, żeby się spotkać z żołnierzami. Bo od samego początku, odkąd pełnię urząd prezydenta, zwierzchnika sił zbrojnych, kwestia tego, czy polski żołnierz ma możliwości służenia, wykonywania swoich zadań bezpiecznie, tak, żeby mógł spokojnie, ze służby, z wykonania zadań wrócić do domu, ma dla mnie znaczenie fundamentalne - zaznaczył Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że państwo polskie powinno uruchomić wszelkie możliwości, aby osoba odpowiedzialna za śmierć polskiego żołnierza na granicy została schwytana, zatrzymana i w należyty sposób ukarana. - To jest kwestia naszej polskiej racji stanu, poczucia bezpieczeństwa naszych żołnierzy i tego, żeby również żołnierze mieli poczucie, że Rzeczpospolita dba o nich tak samo, jak oni dbają o naszą ojczyznę - powiedział.
-W związku z powyższym podejmujemy wszelkie działania, żeby ustalić sprawcę i mam nadzieję, że ten sprawca zostanie nie tylko ustalony, ale zostanie także schwytany i tak jak powiedziałem, w odpowiedni, adekwatny sposób ukarany - powiedział prezydent.
Szeregowy Mateusz Sitek zmarł w czwartek, po tym jak pod koniec maja został ugodzony nożem przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę na granicy z Białorusią. Napastnik, który ranił żołnierza, nie został zatrzymany. W nocie protestacyjnej przekazanej białoruskiemu chargé d'affaires Polska zażądała od reżimu w Mińsku ustalenia tożsamości mordercy i wydania go polskim władzom.
Prezydent udaje się z wizytą na Łotwę
Prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z żołnierzami WZZ Podlasie przypomniał, że jeszcze w poniedziałek wieczorem udaje się z wizytą na Łotwę, gdzie we wtorek rozpoczyna się spotkanie tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki, czyli państw Sojuszu Północnoatlantyckiego naszej części Europy.
- Będziemy dyskutowali o kwestiach bezpieczeństwa i naszej współpracy, a także przygotowaniach do zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie - powiedział prezydent.
- Mam nadzieję, że będziemy mieli po tym spotkaniu wspólne konkluzje, które będą stanowiły nasz wkład w konkluzje zbliżającego się jubileuszowego szczytu Północnoatlantyckiego, który będzie miał miejsce w lipcu w Waszyngtonie - mówił Andrzej Duda.