Radio Białystok | Wiadomości | Prezydent Suwałk przedstawił projekt przyszłorocznego budżetu
autor: Marcin Kapuściński
Niespotykana dotychczas podwyżka pensji miejskim pracownikom, rekordowe dochody i wydatki oraz duże inwestycje finansowane z rządowych dotacji. To wyzwania, przed jakimi stanie budżet Suwałk w 2024 roku.
W poniedziałek (20.11) na konferencji prasowej projekt przyszłorocznego planu finansowego przedstawił prezydent Czesław Renkiewicz.
Obraz tego budżetu jest bardzo satysfakcjonujący. W wydatkach to 685,7 mln, a w dochodach 666 mln zł. Duża kwota na inwestycje, która wynosi prawie 140 mln zł, ma inne cechy niż w poprzednich latach. Dokładamy do niej z naszej kasy tylko 15 mln zł. Nigdy takich znaczących dochodów majątkowych nie mieliśmy - mówi prezydent Renkiewicz.
Dużym wyzwaniem, jakie stanie przed przyszłorocznym budżetem, będzie podniesienie płac w szkołach i miejskich instytucjach.
Gdy dodamy 9,5 mln zł wynikające ze wzrostu najniższego wynagrodzenia, 5,8 mln zł z 12 proc. podwyżek dla pozostałych pracowników i ponad 14 mln dla nauczycieli to wychodzi nam prawie 29,5 mln zł. Takich środków finansowych wydanych tylko i wyłącznie na podniesienie płac jeszcze u nas w budżetach nie było - mówi Czesław Renkiewicz.
Przyszłoroczny deficyt wynieść ma 19 mln zł, które miasto pokryje m.in. z pożyczki. O 3,3 mln wzrośnie też zadłużenie i na koniec roku dojdzie do poziomu 274 mln zł.
Jak mówi wiceprezydent Grzegorz Krysa, ogłoszono przetargi na działki pod obiekt handlowy o powierzchni dwóch tysięcy metrów przy ulicy Utrata za 750 tys. złotych, a także na parcelę pod obiekt przemysłowy przy ulicy Młyńskiej za 1,1 mln złotych.
Modernizacja dużego parkingu w centrum miasta, montaż nagłośnienia w Suwałki Arenie oraz mobilne boisko wraz z nawierzchnią. To niektóre z 9 dużych i 6 małych projektów, jakie suwalczanie zgłosili do przyszłorocznej edycji budżetu obywatelskiego.
Projekt zgłoszony przez radnych klubu Suwałki Przyszłości został jednak poważnie okrojony, bo władze zrezygnowały z puli na kosztowne szkolenia.
Wątpliwości ma poseł PiS Jarosław Zieliński, który był gościem naszego radia. Jak zauważył, w ostatnich pięciu latach miejscowy samorząd dostał z budżetu centralnego wsparcie, jakiego nigdy nie otrzymywał. Na same inwestycje - blisko 350 milionów złotych.
Pomysł sprzedaży akcji SSSE pojawił się podczas posiedzenia komisji finansowo-budżetowej, gdzie radni wyrazili zgodę na zbycie miejskich udziałów w Agencji Rozwoju Regionalnego ARES.