Radio Białystok | Wiadomości | Wigilia Bożego Narodzenia w Kościele katolickim
To zwieńczenie czterech tygodni oczekiwania na Narodziny Chrystusa - w sobotę (24.12) w Kościele katolickim koniec Adwentu, czyli Wigilia Bożego Narodzenia.
Dawniej wigilie towarzyszyły wszystkim największym uroczystościom w roku liturgicznym. Obecnie wigilia w szerszej świadomości poprzedza jedynie święta Bożego Narodzenia.
Tradycyjnie wigilią nazywamy także wieczorne spotkanie z bliskimi przy stole - wyjaśnia ks. Kamil Dąbrowski z parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku: "To uroczysta wieczerza o charakterze religijnym, gdy na niebie pojawia się pierwsza gwiazdka, a ziemię spowija mrok zasiadamy wspólnie do stołu, aby przełamać się opłatkiem i swoje serca nastrajać na tajemnicę Bożego Narodzenia."
Kolację wigilijną rozpoczyna modlitwa oraz czytanie fragmentu Ewangelii św. Łukasza opisującego wydarzenia związane z przyjściem Chrystusa na świat. Aby podkreślić duchowy wymiar spotkania, towarzyszy mu śpiewanie kolęd.
Słowo wigilia pochodzi od łacińskiego "vigilare", czyli czuwać. W polskiej tradycji to czuwanie podkreśla postny charakter tego dnia, kiedy nie spożywa się mięsa.
Dopełnieniem wigilii jest uczestnictwo w mszy świętej o północy, czyli pasterce. W wielu parafiach księża, aby umożliwić udział większej liczbie wiernych, dodali msze o 22:00 czy 23:00.
Pasterce - o północy - w białostockiej katedrze przewodniczyć będzie metropolita białostocki, abp Józef Guzdek. Będziemy transmitować ją na naszej antenie.
O konieczności ochrony rodziny, m.in. przed wpływem rozluźnienia obyczajów czy spłyceniem wartości duchowych, pisze sobór biskupów polskiej Cerkwi w orędziu z okazji świąt Bożego Narodzenia. "To najważniejsza i najpilniejsza potrzeba w naszych czasach" – podkreślają prawosławni hierarchowie.
To wsparcie dla potrzebujących, często starszych i samotnych mieszkańców gminy Suchowoli przed świętami Bożego Narodzenia.
- Trzeba uświadamiać ludziom, że Kościół to nie biskupi i księża, Kościół to my, a to znaczy, że wszyscy powinniśmy mieć świadomość odpowiedzialności za dziś i jutro Kościoła - podkreśla metropolita.