Radio Białystok | Wiadomości | Grupa rodziców chce zdobyć pieniądze na remont kortów w Białymstoku
Rodzice biorą sprawy w swoje ręce, bo chcą, by ich dzieci mogły nadal korzystać ze szkolnych kortów. Chodzi o obiekt przy ulicy Gdańskiej w Białymstoku, przy podstawówce nr 3. Placówka nie dostała pieniędzy z budżetu miasta na jego modernizację, dlatego rodzice chcą pozyskać pieniądze z budżetu obywatelskiego.
Sprawą zajmowali się też białostoccy radni z Komisji Edukacji i Wychowania.
O sprawie zrobiło się głośno na początku czerwca, gdy rodzice dowiedzieli się, że urzędnicy chcą wydzierżawić korty zewnętrznemu podmiotowi.
- Jest to obiekt, który wymaga serwisowania i konserwacji, a docierają do nas sygnały, że te korty nie są użytkowane, a co za tym idzie - niszczeją; dlatego też wyraziliśmy zgodę na dzierżawę, zaznaczając, że ostateczna decyzja należy do dyrekcji placówki - tłumaczyła wówczas rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Boublej.
Planom urzędników sprzeciwili się rodzice uczniów obawiając się, że ich dzieci nie będą mieć dostępu, bo dzierżawa nie obejmowałaby jedynie czasu poza lekcjami, a przez cały dzień.
Do podpisania umowy z zewnętrznym podmiotem na razie jednak nie doszło, bo jak mówiła podczas obrad Komisji Edukacji i Wychowania Monika Kondratowicz z Urzędu Miejskiego ostateczna decyzja należy do dyrekcji szkoły i "oczekujemy, że pani dyrektor zajmie się tematem".
Rodzice postanowili wesprzeć szkołę i złożyli projekt do przyszłorocznego budżetu obywatelskiego dotyczący modernizacji kortów, podkreślając, że wcześniejsze prośby dyrekcji kierowane w tej sprawie do urzędu nie przynosiły rezultatów.
Rodzice zapewniają też, że nie są też przeciwni dzierżawie obiektu, ale chcą, by obejmowała ona godziny po lekcjach i w weekendy.
Natomiast radni z Komisji Edukacji i Wychowania wyszli z pomysłem, by umożliwić utworzenie w podstawówce nr 3 tenisowej klasy sportowej.