Radio Białystok | Wiadomości | Sąd podtrzymał decyzję o wstrzymaniu prac przy ul. Długiej w Białymstoku
Prace uznano za samowolę budowlaną. To pierwsze prawomocne orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego wobec białostockiego dewelopera, który rozpoczął budowę kilkunastu bloków na podstawie specustawy antycovidowej.
Sąd podtrzymał decyzję inspektoratu nadzoru budowlanego, który nakazał inwestorowi wstrzymanie prac i rozbiórkę fundamentów przy ulicy Długiej, które uznano za samowolę budowlaną.
W sumie bez ubiegania się o pozwolenie na budowę, ale powołując się na specustawę, deweloper rozpoczął 13 inwestycji w różnych częściach Białegostoku.
Obecnie wszystkie prace zostały wstrzymane, a dostawcy energii przestali ją dostarczać. Na budowach odcięto dostawy wody, gazu i prądu – mówi Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego Witold Roszkowski.
Inspektor dodaje, że deweloper zaskarżył do sądu wszystkie decyzje inspektoratu blokujące inwestycje. Do tej pory wszystkie rozstrzygnięcia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego utrzymywały w mocy decyzje inspektoratu. Teraz jest też pierwsze rozstrzygniecie Naczelnego Sądu Administracyjnego, które także utrzymuje w mocy decyzje o wstrzymaniu prac.
Część budów jest dopiero na wstępnym etapie realizacji, ale są też i takie jak przy ulicy Modzelewskiego, gdzie powstały już cztery bloki i rozpoczęto sprzedaż mieszkań w budynkach z nieprawomocnym nakazem rozbiórki.
Deweloper od samego początku argumentuje, że realizuje budynki mające zapobiegać rozprzestrzenianiu się epidemii koronawirusa i kwestionuje decyzje nadzoru budowlanego, a niedawno podjął kolejną próbę odblokowania budów.
Tuż po ataku Rosji na Ukrainę inwestor próbował zalegalizować swoje budowy, deklarując przekazanie budynków na rzecz uchodźców z Ukrainy – mówi rzeczniczka wojewody podlaskiego Kamila Ausztol.
Wyjaśnia, że na początku marca do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło pismo inwestora, w którym deklarował przekazanie budowanych mieszkań na rzecz uchodźców wojennych z Ukrainy. Rzeczniczka relacjonuje, że wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski - powołując się na informacje Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego - stwierdził, że takie działanie jest niemożliwe w przypadku budów uznanych za nielegalne.
Mimo kilkudniowych, wielokrotnych prób skontaktowania się z deweloperem, prezes firmy budowlanej nie odpowiedział na nasze pytania dotyczące kontrowersyjnych inwestycji.
Pytaliśmy między innymi, w jaki sposób chciałby przekazać uchodźcom z Ukrainy mieszkania, które jak informował wcześniej, już zostały sprzedane.