Radio Białystok | Wiadomości | Uroczystości w Łapach upamiętniające Żołnierzy Niezłomnych
W tym roku obchody tego święta mają zupełnie inny wymiar. Tak mówili uczestnicy uroczystości w Łapach tuż przed Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Politycy, samorządowcy i mieszkańcy złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikami upamiętniającymi majora Kazimierza Kamieńskiego „Huzara” i jego żołnierzy, a także starszego sierżanta Lucjana Niemyjskiego „Krakusa”.
Wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski zwracał uwagę na kontekst pamięci historycznej i pewien testament walki o wolną Polskę.
"Ten testament dziś jest szczególnie aktualny, gdyż jesteśmy świadkami rosyjskiej agresji na Ukrainę i nie wiemy, czy w najbliższej przyszłości podobna agresja nie dotknie naszego państwa. Stąd pamiętając o Żołnierzach Niezłomnych, musimy pamiętać o wolnej Ojczyźnie i potrafić walczyć jeżeli będzie taka potrzeba" - powiedział Dariusz Piontkowski. Dodał, że walka trwa na razie na szczeblu dyplomatycznym.
Burmistrz Łap Krzysztof Gołaszewski również podkreślił, że w tym roku uroczystości są wyjątkowe.
"Wszyscy spoglądają na Wschód. Nabrało to całkowicie innego znaczenia - ludzie wcześniej mówili o historii, która była i już nigdy się nie wydarzy. W tej chwili mamy przykład, że sprawdza się powiedzenie, iż ta wolność, która jest wywalczona, nie jest na zawsze" - powiedział burmistrz Łap.
Bohaterstwo Niezłomnych przypomniał wicestarosta białostocki Roman Czepe.
"To jest ważna uroczystość - pokazuje tych bohterów, którzy walczyli wbrew nadziei - kiedy świat nas opuścił. Potworna potęga przyszła na nasze ziemie, zawładnęła Polską, zniszczyła. Oni wierzyli, że trzeba walczyć, bronić tej Polski w sercu, bronić tej godności" - podkreślał Roman Czepe.
Kapitan Kazimierz Kamieński ps. Huzar, to jeden z najdłużej walczących żołnierzy podziemia niepodległościowego. Kamieński urodził się w Markowej Wólce, niedaleko Wysokiego Mazowieckiego, na tamtym terenie walczył do 1953 roku. Za swą walkę z komunistami został skazany na śmierć podczas pokazowego procesu w Łapach. Został stracony w więzieniu w Białymstoku. Miejsce pochówku do dzisiaj pozostaje nieznane. W 2007 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Lucjan Niemyjski pseudonim "Krakus" był żołnierzem podziemia antykomunistycznego. W sierpniu 1952 roku w Łapach otoczyła go komunistyczna bezpieka. Wolał popełnić samobójstwo, niż dać się schwytać. Wolał popełnić samobójstwo. "Krakus" służył w oddziale u "Huzara".
1 marca przypada Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Upamiętnia tych, którzy po 1944 roku nie złożyli broni i sprzeciwili się sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej Związkowi Radzieckiemu. Wielu z nich zapłaciło za taką postawę najwyższą cenę, ponieważ rządzące z nadania Moskwy władze PRL dążyły do zniszczenia tej części społeczeństwa, która stawiała im zbrojny opór.