Radio Białystok | Wiadomości | Międzynarodowy Dzień Lasów - mieszkańcy Białegostoku dostali drzewka, był też spacer po Lesie Solnickim
Szczególnie w czasie pandemii szukamy tam wytchnienia, relaksu i świeżego powietrza. W niedzielę (21.03) Międzynarodowy Dzień Lasów.
Lasy mają korzystny wpływ na nasze samopoczucie
Leśne spacery pozwalają się odstresować - podkreślają turyści w Puszczy Białowieskiej.
Las koi nasz układ nerwowy, normalizuje się ciśnienie krwi, tętno, korzystnie wpływa na nasze fale mózgowe, czyli jesteśmy bardziej wypoczęci, lepiej się koncentrujemy i zapamiętujemy, a także wzrasta nam odporność
- zwraca uwagę Katarzyna Simonienko - psychiatra, autorka książki "Lasoterapia".
Przypominamy też, że mimo pandemii, maseczek nie musimy zakładać w lasach, ani też w parkach czy zieleńcach.
1000 sadzonek dla mieszkańców Białegostoku
Tysiąc sadzonek różnych drzewek rozdały w niedzielę mieszkańcom władze Białegostoku w ramach akcji "Białystok się zieleni". Przygotowano 500 sztuk sadzonek lipy, 200 klonów, były także dęby szypułkowe, jesiony, olchy i jarząb.
Drzewka rozdawano w trzech miejscach. Mieszkańcy chętnie brali sadzonki, by posadzić je w swoich ogródkach.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który rozdawał sadzonki przy Parku Planty powiedział, że drzewka trafiają do mieszkańców w pierwszym dniu wiosny i w międzynarodowym dniu lasów, aby - jak to określił - "uzieleniały" miasto. Wpisał tę akcję w dyskutowaną sprawę wycinki Lasu Solnickiego, jako usunięcia przeszkód lotniczych przy zbudowanym utwardzonym pasie startowym na lotnisku Krywlany w mieście.
Wszyscy dokładnie wiemy, że przed nami duże wyzwania jeżeli chodzi o zieleń, jeżeli chodzi o rozwój Białegostoku - myślę tutaj o Lesie Solnickim - dlatego też będziemy starali się sukcesywnie, aby kompensować środowisku, naturze to, co trzeba będzie pewnie kiedyś jej zabrać
- mówił prezydent.
Dodał, że aby kompensować te straty przyrodnicze, będzie rozdanych jeszcze 13 tys. drzewek. "Chcemy, żeby ten bilans wyszedł przynajmniej na zero i będziemy w tym wspomagać białostoczan" - dodał Tadeusz Truskolaski.
Prezydent powiedział, że sprawa usunięcia przeszkód lotniczych, czyli - jak wcześniej informowały władze miasta - wycinka ok. 15 tys. drzew z 45 tys. na obszarze ok. 80 ha Lasu Solnickiego - to "duże wyzwanie". "(...) tym tysiącem (rozdawanych drzew-PAP) rozpoczynamy. Właśnie zostało nam jeszcze 13 tys. do rozdania i wtedy możemy powiedzieć, że Białystok nie stracił na tym, a zyskał, ponieważ będzie miał lotnisko" - mówił prezydent.
"Mamy samych przeciwników, bo ci, którzy mają ustawowy obowiązek usuwania przeszkód lotniczych, bronią się nogami i rękami, żeby tego nie robić, a powinni to robić, bo blokują po prostu rozwój miasta" - ocenił Tadeusz Truskolaski.
Akcja obywatelska "Wspólny Las"
Także w niedzielę, w ramach akcji obywatelskiej "Wspólny Las", przeciwnicy wycinki Lasu Solnickiego przyszli tam na spacer. W wypowiedziach dla mediów krytycznie odnosili się do planowanej wycinki i podkreślali, że rozdawanie drzewek nie zrekompensuje wycinki.
Jesteśmy tutaj wszyscy po to, aby pokazać, jak bardzo nam na tym lesie zależy (...) zwłaszcza, że Las Solnicki jest lasem ochronnym. To taka kategoria lasów, które znajdują się na peryferiach czy też w otulinie miast, mają te miasta chronić przed suszą, przed powodziami, przed różnymi zjawiskami pogodowymi, które - jak wiemy - w związku ze zmieniającym się klimatem narastają
- powiedział Piotr Kempisty z Fundacji Instytut Działań Miejskich.
Ocenił, że rozdanie kilkunastu tysięcy sadzonek drzewek nie zrekompensuje przyrodniczo wycinki lasu, bo sadzonki są małe, drzewa w lesie rosły przez kilkadziesiąt lat, a las to także cały kompleks przyrodniczy. "Ciężko to zbilansować rozdając mieszkańcom sadzonki drzew" - mówił Piotr Kempisty. "Wycięlibyśmy teraz kilkanaście tysięcy drzew licząc na to, że w innym miejscu młode sadzonki kiedyś wyrosną i będą dla nas pracować. Tymczasem tych kilkadziesiąt lat, tych drzew, tego lasu, bylibyśmy pozbawieni" - dodał.
Chroniąc lasy, tak naprawdę chronimy samych siebie. W dobie kryzysu klimatycznego nie możemy godzić się na kolejne wycinki lasów i utratę cennych przyrodniczo terenów w imię zysku. Zwłaszcza my, jako młode pokolenie, mamy prawo do współdecydowania o losie lasów, bo są to też decyzje o losach naszej przyszłości
- mówiła przedstawicielka Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
W Podlaskiem nie ma lotniska regionalnego. Były plany jego budowy, ale samorząd województwa kilka lat temu z tego zrezygnował. W 2018 r. zakończyła się budowa utwardzonego pasa startowego o długości 1 tys. 350 m na lotnisku Krywlany na obrzeżach Białegostoku. Budowa była finansowana ze środków miasta i samorządu województwa. Pas jest przeznaczony dla małych samolotów.
Pod koniec 2019 r. spółka Aero Partner, która zarządza pasem startowym na Krywlanach, wystąpiła do Urzędu Lotnictwa Cywilnego o możliwość uruchomienia lotów przy wykorzystaniu niepełnej długości pasa, czyli przy skróconych progach. Chodzi o to, że naturalną przeszkodą lotniczą przy startach i lądowaniach jest Las Solnicki. Z tego powodu wciąż nie jest możliwe pełne wykorzystanie długości pasa (obecna długość wykorzystywana to 850 metrów).
Strona społeczna zapowiada odwołanie do sądu administracyjnego od zgody na przeprowadzenie wycinki Lasu Solnickiego.