Radio Białystok | Wiadomości | Nie doszło do znieważenia prezydenta Polski podczas lipcowego wiecu wyborczego w Suwałkach - oceniła prokuratura
autor: Marcin Kapuściński
Suwalska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie znieważenia prezydenta Polski podczas wiecu wyborczego w Suwałkach. Biegły uznał bowiem, że prezentowane przez zakłócające spotkanie osoby hasło „Prezydent wszystkich pedofilów” nie obraża Andrzeja Dudy.
Do zdarzenia doszło w lipcu 2020 roku w suwalskim parku Konstytucji 3 Maja. Transparent z wizerunkiem prezydenta i skierowanymi przeciw niemu określeniami trzymali 65-letni białostoczanin i 49-letnia mieszkanka Warszawy.
Umorzenie nastąpiło z powodu nieznalezienia znamion przestępstwa w tym zdarzeniu. Zdecydowała o tym opinia z zakresu lingwistyki. Biegli stwierdzili, że przedmiotowa wypowiedź zamieszczona na transparencie obok hasła „Program ułaskawienia+” stanowi jedynie akt mowy naruszający normy społeczno-etyczne. Zdaniem specjalistów należy traktować je jako pogląd, asercję autora oraz można się w nim doszukiwać intencji skrytykowania prezydenta. Nie jest to jednak publiczne znieważenie - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Wojciech Piktel.
Decyzją prokuratury zaskoczony jest suwalski radny Prawa i Sprawiedliwości Tadeusz Czerwiecki, który na wiecu wyborczym stał w pobliżu osób trzymających transparent. Zwraca on uwagę, że hasło obrażało nie tylko prezydenta, ale też jego wyborców:
Mamy takie czasy, że prawnik lub ktoś zdolny językowo może całkowicie odwrócić kota ogonem. Jestem oburzony takim wynikiem śledztwa. Hasło mówiło wprost, że prezydent ułaskawia takich przestępców. A rzeczywistość byłą przecież zupełnie inna. Nie znajduję na to słów oburzenia. To jest takie naginanie prawa, że Lech Falandysz to się w grobie przewraca - mówi Tadeusz Czerwiecki.
Postanowienie jest nieprawomocne. Sprawa nie będzie miała jednak ciągu dalszego. Już na początkowym etapie śledztwa Kancelaria Prezydenta poinformowała, że nie skorzysta ona z praw osoby pokrzywdzonej.