Więźniowie remontują budy dla psów z białostockiego schroniska

Jak mówi rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku major Michał Zagłoba, to nie tylko pomoc dla czworonogów, ale też element resocjalizacji więźniów.

W ramach porozumienia pomiędzy białostockim aresztem a Schroniskiem dla zwierząt w Białymstoku podjęliśmy się remontu wszystkich bud, które tego wymagają. Tych bud jest kilkanaście. Zawsze chodzi nam o resocjalizację, łączenie różnych elementów tak, żeby ten efekt resocjalizacyjny był jak najlepszy. W tym przypadku chodzi o to, żeby uwrażliwić skazanych, na potrzeby innych, w tym przypadku na potrzeby bezdomnych zwierząt, wzbudzić empatię, wzbudzić poczucie bycia potrzebnym. To jest niezwykle ważne 

- mówi rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku major Michał Zagłoba.

Z pomocy zwierzętom cieszy się jeden z osadzonych, pan Andrzej.

Cieszymy się, że możemy pomagać. Rozbieramy stare budy, wszystkie zgniłe deski wymieniamy na nowe, ocieplamy je styropianem i obijamy nową szalówką. Idzie zima, wiadomo, że psy to też istoty, pies jest najlepszym przyjacielem człowieka i warto pomagać. Warto coś dać od siebie. Kiedyś się robiło złe rzeczy, teraz trzeba zacząć wszystko naprawiać i wrócić z powrotem do społeczeństwa - mówi pan Andrzej.

To pierwsza tego typu akcja, w którą zaangażowani są osadzeni w białostockim Areszcie Śledczym. W tym roku podlascy więźniowie brali też udział w innych inicjatywach - szyli m.in. maseczki dla pracowników służby zdrowia i poduszki dla chorych dzieci.

| red: maj