Radio Białystok | Wiadomości | Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że sposób segregacji odpadów w Podlaskiem jest mało skuteczny
W teorii wszystko działa prawidłowo - w praktyce są spore zastrzeżenia co do skuteczności rozwiązań. Najwyższa Izba Kontroli zbadała sposób segregacji odpadów w naszym regionie.
Kontrolerzy NIK przyjrzeli się segregacji odpadów w 15 podlaskich gminach, między innymi w Wasilkowie, Płaskiej, Czyżewie czy Kołakach Kościelnych. Z obszernego raportu wynika, że w latach 2017-2019 poza tym, że gminy prawidłowo wprowadziły systemy segregacji odpadów, to już w żadnej z nich nie funkcjonowały one skutecznie. To przełożyło się między innymi na powstawanie dzikich wysypisk, rosnące góry nienadających się do przetworzenia odpadów i wyższe koszty.
Problemy ujawniono niemal na każdym etapie - począwszy od nieprawidłowej segregacji odpadów przez samych mieszkańców, poprzez brak kontroli i niewłaściwy odbiór śmieci, skończywszy na przetwarzaniu odpadów w instalacjach, gdzie trafiało za dużo odpadów zmieszanych. Ostatecznie większość z nich nie nadawała się do dalszego recyklingu, co powodowało trudności z dalszym ich zagospodarowaniem i zwiększało związane z tym koszty.
Zdaniem NIK, jedną z przyczyn takiej sytuacji był brak prawidłowego i rzetelnego nadzoru nad funkcjonowaniem systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Między innymi tylko w nielicznych gminach okazjonalnie sprawdzano, czy mieszkańcy prawidłowo segregują śmieci. Nie kontrolowano też firm je odbierających, a instalacje przyjmujące śmieci wbrew pozwoleniom magazynowały problematyczne odpady. W efekcie ustalenia kontroli wskazały, że podlaskie gminy w tym roku nie osiągną wymaganego przez Unię Europejską 50-procentowego poziomu recyklingu i zagospodarowania podstawowych odpadów zbieranych u źródła.