Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku trwają przygotowania do otwarcia żłobków, przedszkoli i szkół - miasto robi zakupy m.in. maseczek
Pierwsze zakupy środków ochrony osobistej już są, kolejne mają być na bieżąco. W Białymstoku trwają przygotowania do otwarcia od poniedziałku żłobków, przedszkoli i szkół.
Jak mówi zastępca prezydenta Białegostoku - Przemysław Tuchliński kupiono już m.in. 4,5 tys. sztuk maseczek wielorazowych, 3 tys. - jednorazowych, 25 tys. rękawiczek jednorazowych, 2 tys. przyłbic i 5 tys. fartuchów.
Prezydent Białegostoku ponownie zaapelował do wojewody podlaskiego o przeprowadzenie testów tym, którzy będą mieć bezpośredni kontakt z dziećmi. W odpowiedzi dostał informację, że sprawa trafiła do sanepidu.
Tadeusz Truskolaski liczy na te testy, choć zdaje sobie sprawę z tego, że wszystkich przypadków ewentualnego zakażenie nie da się wychwycić. Jak mówił: "jest niebezpieczeństwo takie, że jeżeli ktoś zakaził się np. wczoraj, to test przeprowadzony jutro tego nie wykaże, te badania nie dają 100-procentowej pewności, ale jednak w znacznym stopniu ograniczają te osoby, które są nosicielami od jakiegoś czasu; dziękuję wojewodzie podlaskiemu za reakcję i oczekujemy teraz na decyzję sanepidu".
Od poniedziałku po ponad dwumiesięcznej przerwie czynne będą w Białymstoku żłobki i przedszkola. Szkoły otwarte będą dla najmłodszych uczniów (z klas: I-III). Prowadzone też będą konsultacje dla ósmoklasistów i maturzystów.
70 proc. przedszkoli niepublicznych i 32 proc. publicznych - samorządowych - wznowiło opiekę nad dziećmi w Podlaskiem - poinformował w środę (20.05) w Białymstoku wicewojewoda Tomasz Madras na wspólnej z kurator oświaty Beatą Pietruszką konferencji prasowej.
Siedmiu pracowników jednego z białostockich przedszkoli objęto kwarantanną. Powodem jest wykrycie koronawirusa u jednej z pracownic. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, chodzi o Przedszkole Samorządowe nr 14.
W internecie trwa zbiórka podpisów pod petycją, ale władze Białegostoku nie zamierzają zmieniać zdania w tej sprawie. Chodzi o pomysł likwidacji niektórych klas w podstawówkach.
W klasach I-III w białostockich szkołach samorządowych rodzice co szóstego ucznia deklarują powrót swoich dzieci do placówek od 25 maja - wynika z danych magistratu. Urząd we współpracy ze szkołami przygotował procedury bezpiecznej pracy takich placówek, rodzice mają też wypełniać kwestionariusze.
Będzie możliwość elektronicznego składania dokumentów, ale nie ma raczej mowy o skróceniu proponowanego terminu rekrutacji.
Coraz trudniej godzimy opiekę nad dziećmi z pracą zdalną, a jednocześnie coraz więcej osób przyznaje, że oswoiło nowe technologie.