Radio Białystok | Wiadomości | Placówki edukacyjne zamknięte, ale kontakt z nimi wciąż możliwy - telefonicznie i e-mailowo
Od poniedziałku (16.03) nieczynne są żłobki, przedszkola i szkoły. Nie oznacza to jednak, że nie można się z nimi kontaktować. Mimo to, że pracownicy pełnią dyżury, to dyrektorzy białostockich placówek proszą głównie o telefony lub e-maile.
- Nie może być tak, że w placówkach nikogo nie ma, ale wystarczy, że będzie to jedna lub dwie osoby. O takiej organizacji pracy mówił dziś na naszej antenie minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Podkreślał jednak, że nie może dochodzić do absurdów.
Nie chodzi o to, by przetrzymywać nauczycieli, pracowników administracji, czy obsługi przez osiem godzin; dotarły do mnie sygnały, że niektórzy dyrektorzy uznali, że skoro nauczyciel ma być w gotowości do pracy, to ma przyjść i siedzieć w szkole lub w przedszkolu, a to jest totalny absurd
- dodaje minister.
- Na szczęście nie dotyczy to Białegostoku, bo sygnałów o złej organizacji pracy nie dostaliśmy - mówi zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, ale jak podkreśla: "zawsze musi być ktoś w godzinach pracy danej placówki".
I tak też robią dyrektorzy białostockich placówek. Np. w II liceum Ogólnokształcącym przez cały czas ktoś pełni dyżur, przez dwie godziny (od 10:00 do 12:00) jest też dyrektor Dariusz Bossowski, a na drzwiach wywieszona jest kartka, jak się kontaktować. Chodzi o to, by unikać spotkań bezpośrednich, a dzwonić lub pisać maile.
- My też maksymalnie ograniczamy liczbę pracowników przebywających jednocześnie w placówce - mówi dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 31 - Małgorzata Muszyńska: "pracę organizujemy na zasadzie zmianowości, żeby jak najmniej osób było jednocześnie w przedszkolu".
Żłobki, przedszkola i szkoły nieczynne będą do 25 marca włącznie.