Radio Białystok | Wiadomości | Nielegalne korzystanie z hydrantów w gminie Choroszcz
Na brudną wodę w kranach skarżyli się w ostatnim czasie mieszkańcy gminy Choroszcz. Jak się okazało powodem tego jest nielegalne korzystanie z hydrantów - znajdujących się na przydomowych działkach czy polach.
Tamtejszy zakład wodociągów i strażacy podjęli działania, które mają zapobiec zachowaniom niezgodnym z prawem. A skutki nielegalnego podlewania ogródków odczuli m.in. mieszkańcy Złotorii.
- Wraz z nowym systemem mamy możliwość dokładnego monitorowania poboru wody i w czasie ostatnich upałów, widać wyraźnie skoki, które świadczą o nielegalnym korzystaniu z hydrantów. Przypominam, że woda wodociągowa z hydrantów, nie jest niczyja i nie jest za darmo. Nazywając rzeczy po imieniu jest to po prostu kradzież. W efekcie takich zachowań później płacą za to wszyscy mieszkańcy. Mało tego - nagłe skoki ciśnienia powodują, że woda traci na jakości, co widać po jej barwie i na co skarżą się później mieszkańcy. Dlatego wraz ze strażakami zdecydowaliśmy się poplombować część hydrantów i uprzedziliśmy mieszkańców, że w razie zerwania plomb będą oni ponosić za to odpowiedzialność. Niestety jest to jedyne rozwiązanie - mówi prezes Zakładu Energetyki Cieplnej, Wodociągów i Kanalizacji Mariusz Wróbel.
Jak zapewnia Mariusz Wróbel, sieć wodociągowa jest systematycznie płukana, a nowa stacja uzdatniania wody znajduje się pod ciągłą kontrolą zakładu i Sanepidu.
Zakłady wodociągowe w poszczególnych gminach określają zasady korzystania z hydrantów przeciwpożarowych. W gminie Choroszcz, nawet z tych znajdujących się na prywatnych działkach mogą korzystać tylko strażacy. Chociaż ochotnicy ze Złotorii mają wydzielony hydrant do własnych potrzeb - korzystanie z niego nie ma wpływu na jakość wody w wodociągu.