Prokuratura wciąż bada sprawę hejtu wobec posła Truskolaskiego - możliwe są zarzuty

Śledztwo - jak wynika z informacji Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe - wciąż trwa. Chodzi o postępowanie wszczęte w listopadzie 2017 toku, po fali internetowego hejtu.

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło wtedy rezolucję w sprawie praworządności w niektórych krajach Europy, w tym w Polsce, a poparł ją m.in. Krzysztof Truskolaski.

W złożonym w listopadzie zawiadomieniu Truskolaski podał przykład prywatnej informacji, którą otrzymał na swój poselski fanpage w mediach społecznościowych. "Będziesz k... wisiał za podp... własnego kraju już  niedługo. Zobaczysz" - to jeden z cytatów, które znalazły się w piśmie do policji.

W poniedziałek (19.03) poseł poinformował, że prokuratura umorzyła śledztwo w zakresie podejrzeń znieważenia funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Uznała bowiem, że nie było znamion takiego czynu zabronionego.

Poseł Truskolaski mówił, że złożył w tej sprawie zażalenie na postanowienie o umorzeniu. Powiedział, że nie rozumie, dlaczego śledczy przyjęli, iż wpisy, które przedstawił w zawiadomieniu, były sformułowane wtedy, kiedy nie pełnił obowiązków. Podkreślił, że się z tym nie zgadza, bo - jak mówił - "poseł pełni swoje obowiązki 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu".

Truskolaski podkreślił też, że samo zawiadomienie złożył jako poseł i dochodzenie, które zostało wszczęte, dotyczyło posła na Sejm RP i członka Zgromadzenia Parlamentarnego RE.

Jak wyjaśnia szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe Wojciech  Zalesko, postępowanie zostało umorzone jedynie częściowo, a w pozostałym  zakresie nadal jest w toku i dotyczy podejrzeń kierowania gróźb  karalnych wobec posła. Zaznaczył przy tym, iż prowadzący to postępowanie będzie również badał, czy nie doszło do znieważenia, ale już nie w  związku z obowiązkami poselskimi.

źródło: PAP | red: zmj