Radio Białystok | Wiadomości | Czy prezes Sądu Okręgowego w Suwałkach Jacek Sowul był zastraszany?
Prezes Sądu Okręgowego w Suwałkach Jacek Sowul miał być straszony nagonką medialną w przypadku skierowania wniosku o postępowanie dyscyplinarne wobec jednego z sędziów. Wniosek został skierowany, a w środę (31.01) w jednej z ogólnopolskich gazet ukazał się krytyczny artykuł.
Chodzi o głośną sprawę dziewczyny, której pewien mężczyzna przyłożył pistolet w niedzielę (14.01) i próbował zaciągnąć do pobliskiego bloku. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o przesłuchanie 14-latki. Ale wylosowany do tej sprawy sędzia wyznaczył termin dopiero na 26 stycznia. Do tego czasu sprawca chodziłby na wolności.
Kolegium Sądu Okręgowego w Suwałkach zdecydowało, że kwestii wyznaczenia odległego terminu powinien przyjrzeć się sędziowski rzecznik dyscyplinarny. Jednak zanim ta decyzja zapadła, w swoim gabinecie prezes Jacek Sowul usłyszał, że żadnego wniosku nie należy kierować.
Taka rozmowa miała miejsce. Zostałem poinformowany, iż w momencie, kiedy kolegium podejmie decyzję o wyciągnięciu jakichś konsekwencji dyscyplinarnych czy skierowaniu sprawy do rzecznika, odbędzie się atak medialny na moją osobę - mówi prezes Jacek Sowul.
Rozmowa odbywała się w cztery oczy. Prezes nie chce na razie ujawnić nazwiska rozmówcy, a na pytanie, czy był to sędzia, odpowiada:
- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.
Sędzią, którego zachowanie zbadać ma rzecznik dyscyplinarny jest Dominik Czeszkiewicz, członek zarządu stowarzyszenia "Themis", krytycznego wobec reform w polskim sądownictwie.
Rok temu uniewinnił aktywistów Komitetu Obrony Demokracji, którzy zakłócili w Suwałkach przebieg wystawy poświęconej żołnierzom generała Andersa. Od tego czasu stał się jednym z ulubieńców nieprzychylnych rządowi mediów.
Prezes Jacek Sowul zastanawia się, czy rozmowy przeprowadzonej w gabinecie nie potraktować jako groźby karalnej i nie skierować sprawy do prokuratury.