Białystok: Dyrektor Szkoły Policealnej Pracowników Medycznych i Społecznych może stracić stanowisko

Zarząd Województwa zdecyduje we wtorek (3.11) o przyszłości dyrektor białostockiej Szkoły Policealnej Pracowników Medycznych i Społecznych. Barbara R. na razie jest zawieszona, po tym jak prokuratura postawiła jej zarzut kilkukrotnego przyjmowania korzyści majątkowych. Nadal jednak pobiera pensję szefa placówki.

Wniosek o odwołanie złożył członek Zarządu Województwa Karol Pilecki, który mówi, że należy też przyjrzeć się kontrolom przeprowadzonym przez Urząd Marszałkowski po sygnałach od pracowników o różnych nieprawidłowościach. Kontrole te nie wykazały żadnych uchybień. Zaznacza jednak, że inne są uprawnienia urzędników, a inne organów ścigania.

Tymczasem Podlaskie Kuratorium Oświaty kilka razy kontrolowało tę szkołę. Dyrektor miała problemy z organizacją zajęć szkolnych oraz zatrudniała pracowników bez wymaganych kwalifikacji.

Do sądu partyjnego Platformy Obywatelskiej ma trafić z kolei drugi wniosek o usunięcie z partii dyrektor Barbary R.

Pracownicy walczą o odszkodowania i przywrócenie do pracy

Zwolniona przez dyrektor grupa pracowników białostockiej Szkoły Policealnej Pracowników Medycznych i Społecznych przed sądem walczy o odszkodowania i przywrócenie do pracy. To ci pracownicy, którzy podpisali się pod skargą na dyrektor do marszałka województwa. Potem zostali zwolnieni.

Dyrektor placówki nie przyznała się do winy. Grozi jej do 8 lat więzienia. (rr/mk)

Zobacz też:
Białystok: Dyrektorka szkoły z zarzutami korupcyjnymi
Białystok: Korupcja, mobbing i nepotyzm w białostockiej szkole?