Radio Białystok | Koronawirus | UDSK w Białymstoku ma tzw. karetkę covidowską - to ułatwi leczenie najmłodszych pacjentów
To duże ułatwienie w leczeniu najmłodszych pacjentów podejrzanych o zakażenie lub u których już stwierdzono koronawirusa. Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku będzie wysyłał do nich tzw. karetkę covidowską, nie trzeba będzie przywozić dziecka do szpitala - mówi dyrektor UDSK profesor Anna Wasilewska.
- Dzieci, które będą miały potwierdzoną chorobę COVID-19, nie będą musiały być hospitalizowane, jeśli pozwoli na to stan ich zdrowia. Teraz lekarz zbada pacjenta w jego domu - mówi Anna Wasilewska.
Profesor zaznacza, że u dzieci choroba ma lżejszy przebieg i na ogół mogą być one leczone w domu.
Teraz nie wszyscy mali pacjenci będą musieli z rodzicem przyjeżdżać na szpitalny oddział. Do tej pory - jak mówi dyrektora Anna Wasilewska - do chorego pacjenta z podejrzeniem zakażenia koronawirusem jechała karetka i przywoziła go na oddział, dopiero tu był badany. To wiązały się z zabezpieczeniem przed wirusem dużej liczby osób.
Możliwość zbadania dziecka w jego domu - jak podkreśla profesor Anna Wasilewska - znacznie zmniejszy ryzyko zakażenia personelu medycznego w szpitalu.
Karetką covidowską będzie finansował NFZ.
Dziecięcy szpital kliniczny w Białymstoku jest jedyną placówką w Podlaskiem, do której trafiają dzieci z podejrzeniem bądź zakażeniami koronawirusem.
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Łomży uruchomiła subkonto z przeznaczeniem na walkę z koronawirusem.
Pacjent, który przebywał w szpitalu w Kolnie z podejrzeniem koronawirusa, nie jest zakażony, dlatego oddział wewnętrzny placówki wznowił przyjęcia pacjentów - poinformowało w środę (25.03) starostwo powiatowe.
Dzięki szybkiej reakcji podlaskich policjantów białostoczanka nie straciła 35 tysięcy złotych. Tym razem cyberprzestępcy chcieli wyłudzić pieniądze metodą "na koronawirusa".
60 tys. zł na pomoc w zwalczaniu epidemii przeznaczył łomżyński samorząd.