Radio Białystok | Gość | Dariusz Budrowski [wideo] - prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości
- Pieniądze z nowego unijnego budżetu są dla przedsiębiorców, którzy chcą wdrażać innowacyjne rozwiązania. To nie oznacza, że inicjatywy muszą się opierać na oryginalnych pomysłach, muszą być jedynie nowością w ich firmach.
Czy w związku z nowym unijnym budżetem podlaskim przedsiębiorcom będzie teraz łatwiej, czy trudniej sięgnąć po dotacje? Jakie firmy mogą liczyć na największe dofinansowania?
Z prezesem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Dariuszem Budrowskim rozmawia Michał Buraczewski.
Michał Buraczewski: Pieniądze z nowego unijnego budżetu są dla przedsiębiorców, którzy chcą wdrażać innowacyjne rozwiązania w swoich własnych firmach. Czy to oznacza, że teraz Unia chce inwestować głównie w nowoczesne firmy, np. z branży IT? Jak w nowych programach unijnych mają się odnaleźć inne branże?
Dariusz Budrowski: Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości to prawie 6 mld euro do rozdysponowania przez najbliższe 7 lat dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Nie tylko firmy z sektora IT, ale także wszystkie firmy, które chcą wdrażać nowe pomysły, nowe produkty, nowe usługi, nowe pomysły biznesowe, mogą uzyskać dofinansowanie w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Nowe czy innowacyjne?
Innowacyjne to też takie szerokie rozumienie nowości i nowych pomysłów...
Pytam, żeby się dowiedzieć, jak bardzo oryginalne muszą być, żeby uzyskać wsparcie.
Są konkursy, tak jak teraz trwający, które mówią o tym, że główny komponent musi być innowacyjny na skalę kraju, czyli niestosowany w Polsce. Ale to tylko fundament.
Są też programy, w ramach których innowacją jest to, czego się nie stosuje w przedsiębiorstwie, czyli przedsiębiorca, który nie stosuje tych narzędzi, tych innowacyjnych maszyn, pomysłów, produktów, może uzyskać dofinansowanie. To, co dla niego będzie nowością, w jego firmie, też może uzyskać dofinansowanie.
Jakiego typu inicjatywy mogą uzyskać największe wsparcie?
Największe wsparcie, największy komponent, jaki posiada Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, to fundusze europejskie dla nowoczesnej gospodarki. To prawie 2,82 mld euro przeznaczone na komponenty, w tym na trwający konkurs. Został on ogłoszony w lutym, a nabór wniosków trwa do 12 kwietnia.
Zachęcamy polskie firmy, w tym także podlaskie, do tego, żeby aplikowały o wsparcie w zakresie siedmiu modułów. Badania w zakresie innowacji czy wdrożenie tych innowacji to moduł obowiązkowy. Pozostałe pięć to internacjonalizacja, czyli wyjście na rynki zagraniczne, wsparcie cyfryzacji przedsiębiorstwa, wsparcie w zakresie budowania laboratorium dla przedsiębiorstwa, żeby mogło kontynuować pracę nad swoimi wynalazkami, nad swoimi nowymi pomysłami, ale także podnoszenie kwalifikacji i kompetencji kadry i zazielenienie terenu, w tym także kolektory słoneczne, pompy ciepła. To są komponenty, z których przedsiębiorca może skorzystać, ale nie musi.
Czyli jest jeden podstawowy moduł, w ramach którego muszą to być badania lub wdrożenie tych innowacji. Zachęcam podlaskich przedsiębiorców do tego, żeby współpracować z podlaskim uczelniami. Miałem możliwość odwiedzić podlaskie uczelnie i potencjał jest znakomity.
Czyli z tego konkursu są też pieniądze na działania badawczo-rozwojowe?
Tak. Jeżeli przedsiębiorca nie ma swojego pomysłu zbadanego, zdiagnozowanego wcześniej, to komponent badawczo-rozwojowy będzie dla niego obowiązkowy. To minimum 20 proc. wartości projektu, jaki składa przedsiębiorca. I zachęcam ponownie do tego, żeby w ramach tego komponentu mogły skorzystać podlaskie uczelnie, czyli przedsiębiorcy, żeby mogli sfinansować swoje badania w podlaskich uczelniach. Mogą również skorzystać z innych uczelni.
Mówiliśmy teraz o pierwszym konkursie z nowej unijnej perspektywy, ale tych konkursów będzie więcej.
W 2023 r. planujemy ogłoszenie 31 konkursów. Ten pierwszy to konkurs z alokacją 1 miliarda euro. To olbrzymia pula środków dla polskich przedsiębiorców, którzy mogą skorzystać w ramach tego konkursu z dofinansowania na wszystko, czyli na budowę hal, maszyn, urządzeń, zazielenienie terenu. Wszystko, co jest związane z przedsiębiorstwem. To przedsiębiorca będzie decydował o tym, co chce sfinansować w ramach tego projektu.
Czy w takim razie w nowej perspektywie będzie łatwiej przedsiębiorcom uzyskać dotacje, czy trudniej?
Myślę, że i łatwiej, i trudniej. To zależy od konkursu. Jeśli chodzi o całokształt, który przewidziała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, to między innymi jedną z pierwszych decyzji, jaką podjąłem, obejmując funkcję, była taka, że nie ma żadnych załączników. Składamy wyłącznie wniosek o dofinansowanie. Nie ma żadnych promes kredytowych, pozwoleń na budowę, wszystkiego, co się wiązało z trudnościami na etapie aplikowania.
Teraz przedsiębiorca składa sam wniosek o dofinansowanie i dopiero wtedy, kiedy uzyskuje dofinansowanie, a projekt obejmuje budowę, to oczywiście muszą być spełnione wszystkie procedury zgodnie z harmonogramem. W związku z tym wydaje mi się, że będzie o wiele łatwiej, jeśli chodzi o aplikowanie o środki.
I ta alokacja. Olbrzymie środki, które pozwalają tym najlepszym i tym troszeczkę słabszym projektom też uzyskać dofinansowanie.
Mamy Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki, dla Rozwoju Społecznego, dla Polski Wschodniej. Przedsiębiorca, który chce zdobywać dotacje, musi zapoznać się z każdym z nich. Czy wszędzie znajdą się dla niego pieniądze?
W każdym module jest wsparcie dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Wydzielone programy Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki to inwestycje. Tak w skrócie można powiedzieć. Jeśli chodzi o Fundusz Rozwoju Społecznego, to jest to wsparcie w zakresie podnoszenia kompetencji i kwalifikacji pracodawców i ich pracowników. Wiele sektorów gospodarki może aplikować i podnosić kwalifikacje swoich pracowników.
A czy samorządy mogą skorzystać z tych pieniędzy, o których rozmawiamy?
Jak najbardziej. Myślę, że tu potrzebne jest słowo podziękowania polskiemu rządowi za uratowanie programu Polski Wschodniej, ze względu na to, że Komisja Europejska na początkowym etapie nie widziała konieczności i słuszności, żeby ten program był kontynuowany.
Dzięki naszemu rządowi mamy prawie 1,4 miliarda euro na Polskę Wschodnią. Została ona poszerzona o województwo mazowieckie, oprócz Warszawy i powiatów sąsiadujących z Warszawą. Ale to spowodowało, że mamy jeszcze więcej środków na Polskę Wschodnią i tutaj przedsiębiorcy, ale także samorządy, będą mogły skorzystać z trzech komponentów.
Mamy trzy różne możliwości dla samorządów. Pierwsza to transport miejski. Tutaj samorządy będą mogły aplikować o nowe autobusy, tramwaje, ale tylko elektryczne i wodorowe. To też taki kierunek związany z ochroną środowiska. Są też pieniądze na drogi. Pierwszy nabór będzie już w lipcu. Ponadto mamy sprawy związane z turystyką, szlaki turystyczne.
Jak na tle kraju wypada województwo podlaskie, jeżeli chodzi o pozyskiwanie unijnych funduszy? Pytam tutaj o firmy.
Zawsze podkreślam, że polscy przedsiębiorcy są najlepsi na świecie, a można powiedzieć, że podlascy przedsiębiorcy stanowią prym. W poprzedniej perspektywie finansowej to prawie 900 umów na 2,5 miliarda złotych, co wskazuje na to, że co trzeci pomysł składany przez podlaskich przedsiębiorców uzyskał dofinansowanie. Mam nadzieję, że ta liczba nie tylko się podwoi, ale i potroi.
To więcej niż średnia krajowa?
Myślę, że tak. Ponad 30 proc. podlaskich firm wdraża innowacje, więc nie jesteśmy tacy najgorsi. Musimy się pozbyć kompleksów. Mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o mnie, a też jestem mieszkańcem Polski Wschodniej, to nie jest to region ani gorsz, ani słabszy. Może czasem mamy takie myślenie o sobie, ale myślę, że w wielu aspektach jesteśmy bardziej kreatywni, bardziej aktywni i naprawdę powinniśmy zacząć w tym zakresie działać, bo tylko ci, co działają, składają wnioski, mają możliwość uzyskania dofinansowania.