Radio Białystok | Galerie | Jagiellonia Białystok straciła bramkę w końcówce i przegrała z KAA Gent [zdjęcia]
Jagiellonia Białystok przegrała w czwartek (9.08) na własnym stadionie z belgijskim KAA Gent 0:1 w pierwszym meczu 3. rundy kwalifikacji piłkarskiej Ligi Europejskiej. Rewanż za tydzień w Gandawie.
Jagiellonia zaczęła mecz z dwoma zmianami w składzie, w stosunku do rewanżu z portugalskim Rio Ave w poprzedniej rundzie - za kontuzjowanego Łukasza Burligę zagrał Jakub Wójcicki, zaś Mateusza Machaja w pierwszej jedenastce zastąpił Czech Martin Pospisil.
Składy na mecz @Jagiellonia1920 - @KAAGent
— Radio Białystok (@radiobialystok) 9 sierpnia 2018
Transmisja meczu #JAGGNT w @radiobialystok od 19:20 pic.twitter.com/GG1XXCbAlg
W zespole gości od początku zagrał Vadis Odjidja-Ofoe, choć na środowej konferencji prasowej trener gości zapewniał, że pomocnik - znany w Polsce z występów w Legii Warszawa - nie jest jeszcze w pełni sił po kontuzji.
Jagiellonia zaczęła odważnie
Dwie dobre akcje prawą stroną przeprowadził Przemysław Frankowski, ale piłki zagrane przez niego w pole karne Gent nie trafiły do Irlandczyka Cilliana Sheridana. W odpowiedzi w 8. min po raz pierwszy pokazał się Francuz Jean-Luc Dompe - z pola karnego uderzył niecelnie, po dobrym prostopadłym podaniu Odjidji-Ofoe.
Przewagę w posiadaniu piłki mieli goście, ale Jagiellonia - choć dość głęboko cofnięta - nie pozwala zespołowi z Gandawy stworzyć dogodnej sytuacji bramkowej. W 33. min szansę miał jednak znowu Dompe i znowu z pola karnego przestrzelił.
W końcówce połowy aktywniej w ofensywie zagrali białostoczanie. Najlepszą sytuację, wypracowaną przez siebie, miał Litwin Arvydas Novikovas, który w 42. min. ograł dwóch zawodników Gent, ale z linii pola karnego uderzył wysoko nad bramką.
W drugiej połowie było więcej emocji
Na jej początku niecelnie strzelali na bramkę białostoczan Giorgi Czakwetadze i Taiwo Awoniyi, w 55. min. płaski strzał Novikovasa obronił bramkarz Gent Colin Coosemans. W odpowiedzi chorwacki stoper Jagiellonii Ivan Runje wyblokował na linii bramkowej strzał Czakwetadze, ratując swój zespół od utraty bramki.
Oprawa kibiców @Jagiellonia1920 na meczu z @KAAGent
— Radio Białystok (@radiobialystok) 9 sierpnia 2018
#JAGGNT
"Football Fans Białystok" pic.twitter.com/j2JiHlDKkz
Najlepszą sytuację w meczu Jagiellonia miała w 63. min. gdy - po błędzie bramkarza gości - strzelał Kwiecień, a gości uratował Igor Plastun wybijając piłkę zmierzającą do siatki. Potem szansę miał Roman Bezjak, któremu piłkę przez całe boisko zagrał Runje. Jego uderzenie w krótki róg obronił bramkarz Gent.
Grę gości w ataku wzmocniły dokonane zmiany. W 78. min. Jonathan David minimalnie przestrzelił. Minutę później piłka wpadła do bramki białostoczan, na szczęście dla Jagiellonii - uderzający głową - Franko Andrijasevic był jednak na spalonym.
Kilka minut później padł jednak gol dla gości. Udało im się przeprowadzić kontrę po nieudanej wrzutce Jagiellonii, prostopadłe podanie od Dompe trafiło w polu karnym do Davida, którego pierwszy strzał co prawda słowacki bramkarz Jagi Marian Kelemen świetnie obronił, ale przy dobitce nie miał już szans.
Jagiellonia jeszcze próbowała wyrównać, m.in. uderzał z powietrza Taras Romanczuk, ale gościom udało się utrzymać bardzo cenny wynik. Za tydzień będą oni zdecydowanym faworytem meczu rewanżowego.
Zwycięzca tego dwumeczu zagra w czwartej rundzie z z Girondins Bordeaux (Francja) lub FK Mariupol (Ukraina). Aby wystąpić w fazie grupowej LE, trzeba przejść trzecią oraz czwartą rundę eliminacji.
⚽️ Ukraiński @mariupolfc lub francuskie @girondins będzie rywalem zwycięzcy pary Jagiellonia - @KAAGent w IV rundzie eliminacji @EuropaLeague.
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) 6 sierpnia 2018
Ewentualne pierwsze spotkanie zostałoby rozegrane 23 sierpnia w Białymstoku, z kolei rewanż 30 sierpnia na stadionie przeciwnika. pic.twitter.com/spLCzWrIdl
Belgowie zakwalifikowali się do europejskich rozgrywek dzięki zajęciu czwartego miejsca w miejscowej ekstraklasie. W tym sezonie zagrali już dwa mecze ligowe; pierwszy przegrali, a drugi zremisowali.
Rewanżowe spotkanie w przyszły czwartek (16.08) na stadionie w belgijskiej Gandawie. Będziemy je transmitować na naszej antenie.
Po meczu Jagiellonia - KAA Gent powiedzieli:
Ireneusz Mamrot (trener Jagiellonii Białystok):
Konferencja trenera I. Mamrota po meczu @Jagiellonia1920
— Radio Białystok (@radiobialystok) 9 sierpnia 2018
@KAAGent#JAGGNT https://t.co/wT6sUae76V
Jestem niezadowolony z wyniku, ale nie z gry zespołu, zwłaszcza w drugiej połowie. Uważam, że rozegraliśmy ją dużo lepiej, niż pierwszą, mieliśmy swoje sytuacje, m.in. strzał Bartka Kwietnia zawodnik gości wybił z bramki. Ale nie ma co ukrywać, że nie możemy tak się zachować, jak przy straconym golu. Jest kilka minut do końca meczu, idziemy całym zespołem w pole karne gości i nadziewamy się na kontrę. Trzeba trzymać ten wynik bezbramkowy. Nawet jak się nie uda wygrać, to 0:0 w pucharach jest korzystniejszym wynikiem, niż 1:1, a już na pewno niż 0:1.
Teraz musimy myśleć o najbliższym meczu ligowym, a potem o rewanżu w Gandawie. Na pewno nie jedziemy i spuścimy głowy, bo będziemy walczyli do końca, mimo trudnej sytuacji. Uważam, że jeżeli zdołamy zdobyć gola w pierwszej połowie, będziemy w stanie powalczyć z silnym przeciwnikiem - powiedział Ireneusz Mamrot.
Yves Vanderhaeghe (trener KAA Gent):
Konferencja po meczu @KAAGent - @Jagiellonia1920
— Radio Białystok (@radiobialystok) 9 sierpnia 2018
#JAGGNT
https://t.co/7qAek5vFbK
Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Zwycięstwo 1:0 na wyjeździe jest świetnym wynikiem, ale tu nic jeszcze nie jest rozstrzygnięte. Jagiellonia pokazała w meczu rewanżowym w poprzedniej rundzie, że jest w stanie strzelić dużo bramek na boisku przeciwnika. Jestem zadowolony z naszej organizacji gry w dzisiejszym spotkaniu, z tego, jak moi piłkarze przemieszczali się po boisku i rozgrywali piłkę. To na pewno napawa optymizmem przed kolejnym spotkaniem. Zdaję sobie jednak sprawę, że Jagiellonia postawiła dzisiaj trudne warunki i na pewno zrobi to też w Gandawie - powiedział szkoleniowiec gości.
Jagiellonia Białystok - KAA Gent 0:1 (0:0)
Bramka: Jonathan David (85).
Żółta kartka: Jagiellonia - Arvydas Novikovas, Bartosz Kwiecień, Mateusz Machaj; KAA Gent - Thomas Foket.
Sędzia: Ali Palabiyik (Turcja). Widzów: 15591.
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Jakub Wójcicki, Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Bartosz Kwiecień, Taras Romanczuk, Martin Pospisil (85. Mateusz Machaj) - Przemysław Frankowski, Cillian Sheridan (72. Roman Bezjak), Arvydas Novikovas (80. Karol Świderski).
KAA Gent: Colin Coosemans - Thomas Foket, Igor Plastun, Sigurd Rosted, Nana Asare - Vadis Odjidja-Ofoe (89. Brecht Dejaegere), Birger Verstraete - Jean-Luc Dompe, Franko Andrijasevic, Giorgi Czakwetadze (67. Roman Jaremczuk) - Taiwo Awoniyi (69. Jonathan David).