Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwałki Przyszłości chcą bluesa w centrum i ogródków przy Filipowskiej
autor: Marcin Kapuściński
Pozostawienie koncertów Suwałki Blues Festival w centrum miasta oraz wyznaczenie terenu pod nowy ogród działkowy. To dwie sprawy, z jakimi radni z klubu Suwałki Przyszłości zwrócili się w swoich interpelacjach do prezydenta Czesława Renkiewicza.
Wczoraj (30.03) opowiedzieli o tym na konferencji prasowej.
Szef ugrupowania Jacek Niedźwiedzki podkreślał, że o interwencję w sprawie nieprzenoszenia festiwalu na bulwary nad Czarną Hańczę zwracali się do niego nie tylko mieszkańcy, ale też przedsiębiorcy prowadzący działalność w centrum miasta.
Prosimy prezydenta o zostawienie imprezy w tym miejscu na ulicy Kościuszki. To wydarzenie, to nie tylko muzyka płynąca ze sceny, ale również „piknik”, gdzie ludzie przychodzą posiedzieć i porozmawiać. Ta tradycja się przyjęła i wielu mieszkańców jest do niej przyzwyczajonych. Teren bulwarów jest bardzo mocno nasłoneczniony. Nie ma tam miejsca, gdzie się schować . A w parku w cieniu można położyć kocyk pod drzewami i odpocząć.
O innej sprawie mówił radny Sylwester Cimochowski. Zwrócił on uwagę, że suwalczanie dopominają się o utworzenie nowego ogrodu działkowego i wskazał miejsce, gdzie może on powstać.
Znaleźliśmy teren o powierzchni prawie 12 hektarów leżący przy ulicy Filipowskiej. To praktycznie sam wyjazd Suwałk. Obecnie jest to niezagospodarowany obszar. Chcielibyśmy, aby był on podzielony na działki o powierzchni od 200 do 300 metrów. Zostałyby wystawione do sprzedaży, a nie na dzierżawę. Ich zbywanie nie nastąpi etapami, żeby nie windować ceny. Szacujemy, że będą one w granicach od 20 do 30 tysięcy złotych.
O tym, czy i jaki skutek przyniosą złożone przez radnych interpelacje opowiedzieć mają na kolejnej konferencji prasowej.
Przyjęty wczoraj (29.03) przez radnych program „Kajtek” zakłada wydanie przez trzy kolejne lata niemal pół miliona złotych na zorganizowanie takich zabiegów dla 60 małżeństw.
Suwalska rada miejska nie przyjęła stanowiska w sprawie obrony dobrego imienia papieża Jana Pawła II. Stało się to głosami koalicji klubów Łączą nas Suwałki i Suwałki Przyszłości, które zdecydowały o zdjęciu głosowania z porządku środowego (29.03) posiedzenia rady.
Mundurowi o kwotę 35 tys. zł wystąpili nie tylko do miasta, ale otrzymają ją też od wszystkich gmin powiatu suwalskiego. Przeciwko ich prośbie wypowiedziała się część klubu Suwałki Przyszłości.
- Uważam, że nie jest potrzebne, by rada zajmowała stanowisko w obronie Jana Pawła II - mówi Jacek Niedźwiedzki.