Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Augustowscy radni opozycji są oburzeni zachowaniem miejskiego skarbnika
Mowa o Sławomirze Sieczkowskim, który jest jednocześnie suwalskim radnym.
W minionym tygodniu mimo że uczestniczył on w sesji rady w Augustowie, to jednocześnie przez internet łączył się z posiedzeniem samorządu w Suwałkach.
Sytuację komentuje radny Marcin Kleczkowski.
Jest to niewłaściwe zachowanie. Szczególnie, iż on sam niejednokrotnie pouczał radnych. Chodzi tu o szczególnie o dwie kwestie. Pierwsza to pobieranie wynagrodzenia za obie aktywności. Druga to pytanie - na ile Sławomir Sieczkowski wypełnia swoje obowiązki. Zarówno te społeczne, jak i zawodowe.
Sławomir Sieczkowski w swoim zachowaniu nie widzi niczego złego.
Bardzo ważna była dla mnie obecność na sesji w Suwałkach. Istotne były też punkty w programie augustowskich obrad. M.in. pozycje dotyczące budżetu i wieloletniej prognozy finansowej. Dlatego zależało mi na tym, aby brać udział w obu tych wydarzeniach. Punkty te były rozpatrywane w różnym czasie. Po wyczerpaniu moich tematów przeprosiłem wszystkich radnych i opuściłem salę. Udałem się do gabinetu i tam uczestniczyłem w suwalskiej sesji.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy taki przypadek w Augustowie, że uczestnik posiedzenia rady wykonuje inne czynności zawodowe. Na przykład w maju ubiegłego roku, podczas zdalnego posiedzenia jednej z komisji, augustowska radna Agnieszka Mroziewska przyjmowała pacjentów w swoim prywatnym gabinecie stomatologicznym.
Podczas zdalnego posiedzenia komisji augustowska radna Agnieszka Mroziewska przyjmowała pacjentów w swoim prywatnym gabinecie stomatologicznym.