Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Sejneńska parafia nie musi płacić 36 tys. zł kary za usunięcie krzaków
autor: Marcin Kapuściński
Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało bowiem, że burmistrz nakładając grzywnę na proboszcza popełnił błędy formalne.
Mówi prezes suwalskiego SKO Piotr Kowalewski.
Sprawa dotyczyła wymierzenia parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Sejnach administracyjnej kary 36 764 zł za usunięcie drzew bez pozwolenia. Na skutek odwołania kolegium uchyliło zaskarżoną decyzję burmistrza i w całości umorzyło postępowanie pierwszej instancji.
Kowalewski podkreśla, że SKO nie analizowało, czy rośliny można było wyciąć bez pozwolenia. Okazało się bowiem, że miejscy urzędnicy stosowali niezgodne ze sobą przepisy.
Żeby można było skutecznie rozstrzygać o prawach i obowiązkach stron, trzeba określić podstawę prawną. Należy zrobić to już na etapie wszczęcia postępowania. W tym przypadku było to jednak źle sformułowane. Zrobiono to bowiem w oparciu o inną ustawę niż ta, którą finalnie burmistrz rozstrzygnął sprawę. To działanie nie do zaakceptowania z punktu widzenia sposobu funkcjonowania administracji.
Przypomnijmy, że spór dotyczy wycinki, jaka miała miejsce na parafialnej posesji przy ulicy Łąkowej. Proboszcz Zbigniew Bzdak ocenił, iż rosnące tam krzaki są małe i ich usunięcia nie trzeba zgłaszać. Innego zdania był burmistrz Arkadiusz Nowalski, którzy uznał je za drzewa i naliczył karę.
Ksiądz nie zgadza się jednak z decyzją urzędu miasta. Sprawę skierował do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Suwałkach.