Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Około 35 mln sztuk sielawy trafi wiosną m.in. do jeziora Wigry
Trwa coroczny odłów tarlaków tego gatunku ryb. Chodzi o to, by odchowany narybek znalazł się za kilka miesięcy nie tylko w Wigrach, ale i innych okolicznych akwenach.
Jak mówi ichtiolog Michał Osewski, końcówka jesieni, to dla pracowników Wigierskiego Parku Narodowego czas wytężonej pracy.
- Jest okres tarła sielawy. Odławiamy w tym okresie tarlaki na jeziorze Wigry, pozyskujemy zapłodniona ikrę, którą następnie transportujemy do naszej wylęgarni ryb w Tartaku, by ją inkubować przez okres 5-6 miesięcy do wylęgu. Chcemy, by ten wspaniały gatunek miał się w Wigrach jak najlepiej. Odławiamy dziennie około 200-300 kilogramów, maksymalnie planujemy pozyskać 3,5 tony tarlaków.
A wkrótce rozpocznie się także odławianie tarlaków siei. Dzięki takim działaniom udało się odbudować populację tych gatunków. A bywały już lata, kiedy te ryby niemal zniknęły z Wigier. Michał Osewski dodaje, że na szczęście proces ten zatrzymano.
- Od kilkunastu lat sielawa na Wigrach ma się znakomicie, właśnie dzięki systematycznym zarybieniom, które corocznie Wigierski Park Narodowy wykonuje. Z sieją było bardzo źle, sytuacja w ciągu ostatnich 2-3 lat poprawiła się. To jest nasze wielkie dobrodziejstwo przyrodnicze. Sielawa, sieja, ryby kojarzone z jeziorem Wigry chętnie spożywane zarówno lokalnie, jak i przez z turystów, którzy nie wyobrażają sobie pobytu tu bez zjedzenia wędzonej sielawy wigierskiej.
Wiosną tego roku do jezior Wigierskiego Parku Narodowego trafiło 35 milionów sztuk sielawy i ponad 600 tysięcy sztuk siei. W warunkach naturalnych takie ilości są nierealne, bo ikrę atakują grzyby, jest pożerana przez skorupiaki i takie ryby, jak okoń. Dużym zagrożeniem dla ikry sielawy i siei jest także zamulenie jezior.