Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Suwałkach będą wyrywkowo kontrolowane wiaty śmietnikowe
Zapowiedział to zastępca prezydenta Suwałk Łukasz Kurzyna. To odpowiedź na interpelację radnej Anny Gawlińskiej, która zwróciła władzom miasta uwagę na brud panujących w tych miejscach i unoszące się z nich nieprzyjemne zapachy.
Zdaniem zastępcy prezydenta, często to sami mieszkańcy przyczyniają się do takiego stanu, niszcząc śmietnikowe zamki. Problemem, zwłaszcza na nowobudowanych osiedlach, jest też rozmiar wiat. Trudno w nich pomieścić wszystkie niezbędne kontenery do prawidłowej zbiórki odpadów oraz sprawnie się tam poruszać.
Zwraca też na to uwagę prezes Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej w Suwałkach Tadeusz Szymańczyk.
- Na pewno wiaty są za ciasne. A jest teraz zdecydowanie więcej śmieci. Ta ciasnota przekłada się na bałagan. Najwięcej śmieci pojawi się zwykle przed świętami. Uczulamy więc firmy sprzątające, aby dołożyły starań, żeby tam był porządek. Próbowaliśmy swego czasu wiaty zamykać, jednak odstąpiliśmy od tego, bo bardzo często zamki były zapchane.
Jak dodaje prezes Szymańczyk, pewne działania jego spółdzielnia jednak podjęła.
- Większość naszych wiat jest osiatkowanych, w związku z tym ptaki mają do nich utrudniony dostęp. Poza tym, wprowadziliśmy światło na czujkę - tak, że w wiatach jest bezpiecznie nawet w porze nocnej, ponieważ są one oświetlone.
Władze Suwałk przypominają natomiast, że do obowiązków przedsiębiorcy odbierającego odpady należy jednorazowe umycie pojemników i zebranie śmieci pozostawionych poza nimi.
Z kolei w razie problemów mieszkańcy powinni kierować wszystkie uwagi bezpośrednio do zarządców nieruchomości. Wiceprezydent Kurzyna zapowiedział też wyrywkowe kontrole stanu wiat przeprowadzane przez straż miejską.