Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kilkudziesięciu śmiałków wzięło udział w 2. edycji biegu "Biegun zimna"
To był bieg dla prawdziwych twardzieli - leśna głusza, błoto, nierówny teren. W Lipniaku pod Suwałkami zakończyła się druga edycja imprezy pod nazwą "Biegun zimna".
W piątek (31.01) wieczorem kilkudziesięciu uczestników rywalizowało na dystansie 12,5 km, a w niedzielę (2.02), już w ciągu dnia, na ponad dwukrotnie dłuższym. Zwycięzcy osiągnęli bardzo dobre rezultaty.
- Dzisiaj biegniemy 27 km w otulinie Wigierskiego Parku Narodowego. - Konrad Topolski, przedstawiciel organizatora imprezy - Fundacji "Kierunek Ultra". - Trasa jest wymagająca. Tu nie ma płaskiego terenu. Jest trochę fragmentów, które przebiegają przez leśną głuszę. Tam jedyne ścieżki wydeptały zwierzęta.
Prezes fundacji - Iwona Łobasiuk dodaje, że wystartowało 54 zawodników, o dwóch więcej niż przed rokiem. Podkreśla jednocześnie bardzo dobry czas zwycięzcy Bartłomieja Osiora - godzina, 44 minuty, 23 sekundy.
- Wiedziałem, że będzie pierwsza trójka - mówi Bartłomiej Osior. - Triumfu nie zakładałem, bo na takim czymś można się bardzo przejechać. Na początku puściłem chłopaków do przodu, żeby się wyszaleli. To był trudny bieg w błocie, na terenie bagnistym i górzystym.
Jako pierwsza z kobiet do mety dobiegła Patrycja Bereznowska.
- Sześć kilometrów przed metą lekko skręciłam kostkę, ale mimo wszystko jakoś bardzo mi to nie dokuczało - mówi. - I udało się dobiec na pierwszym miejscu, a to biegacze lubią.
"Biegun zimna" - to nie tylko rywalizacja w trudnych warunkach, ale też spotkania z osobami uprawiającymi sporty ekstremalne oraz projekcje filmów poświęconych tej tematyce. W tym roku gośćmi Fundacji "Kierunek Ultra" byli ultramaratończycy Patrycja Bereznowska, która przy okazji okazała się najlepsza wśród kobiet na 27 km i Piotr Hercog.