Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwałki. Spór o łącznik wzdłuż obwodnicy
autor: Marcin Kapuściński
Suwalski Ratusz spiera się z białostockim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o to, kto zbuduje podmiejski łącznik między trasami do Filipowa i Bakałarzewa.
Bez tej inwestycji ciężarówki ze żwirem wciąż będą przejeżdżać przez zachodnią część miasta.
Dyrektor białostockiej GDDKiA Wojciech Borzuchowski przypomina, że Suwałki w 2014 roku zobowiązały się do sfinansowania części kosztów łącznika.
Zostało podpisane porozumienie między władzami miasta, a dyrekcją na wspólną realizację tej trasy. Wywiązaliśmy się ze swego zobowiązania i została wykonana podbudowa drogi. Nawierzchnię bitumiczną miał tam zrobić samorząd. To ważne, bo przykrycie jej asfaltem poprawi nie tylko komfort, ale tez wpłynie na jej trwałość.
Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz inaczej widzi tę sprawę.
Zawarte kilka late temu porozumienie jest już nieaktualne. Musimy zastanowić się, czy to wciąż nasze zadanie. Łącznik znajduje się bowiem w pasie drogi ekspresowej i nie będzie na naszym gruncie. Trzeba to jednak szybko rozwiązać, bo codziennie przez miasto przejeżdża nawet pół tysiąca wywrotek.
Renkiewicz rozważa budowę drogi w innym miejscu. Zapewnia, że ma deklarację właściciela okolicznych żwirowni, że dołoży się do inwestycji. Część kosztów pokryć ma też gmina Suwałki.
Suwalskie starostwo liczy nawet na kilka milionów złotych z pierwszego rozdania środków Funduszu Dróg Samorządowych. Przebudowane mają być trasy w trzech gminach.
Obwodnica jest otwarta od soboty (13.04).
Wójt gminy Giby próbuje nas ukarać za to, że uratowaliśmy szkołę. Tak o niekorzystnej zmianie trasy szkolnego autobusu mówią rodzice dzieci, które uczą się w placówce w Karolinie.