Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Nie będzie wycinki drzew w zabytkowej Alei Lipowej w Dowspudzie
autor: Marcin Kapuściński
Suwalskie starostwo przyznaje, że nie ma na to pieniędzy. Doraźnie ma jednak usuwać tam suche konary i gałęzie, które zagrażać będą mieszkańcom.
O wycięcie chorych drzew zabiegała część mieszkańców Dowspudy. Z przeprowadzonej ekspertyzy wynikało, że usunąć należy nawet połowę drzewostanu. I choć starostwo zapowiedziało zastępcze nasadzenia, to pomysł wzbudził protesty miłośników lokalnej historii.
Starosta Witold Kowalewski informuje jednak, że sprawa jest na razie zamknięta.
Odstępujemy od tego pomysłu, bo w przyszłym budżecie nie przewidziano środków na ten cel. Oczywiście będziemy tam na bieżąco usuwali zagrażające bezpieczeństwu przechodniów konary, ale poważnych prac prowadzić nie będziemy.
W styczniu tej kwestii wypowie się wojewódzki konserwator zabytków. Naczelnik wydziału inwestycji suwalskiego starostwa Konrad Charmuszko tłumaczy, że do niego powiat wnioskował o zgodę na wycinkę.
Na razie nie mamy od niego sugestii, że przygotowana przez nas analiza stanu drzew wymaga dopracowania lub kontrekspertyzy. Nie mamy więc przesłanek, żeby angażować dodatkowe środki w kolejną dokumentację.
O taką chcą natomiast wystąpić władze gminy Raczki. Wójt Andrzej Szymulewski zwrócił się do Centrum Dendrologicznego w Pawłowicach o przyjrzenie się sprawie i wydanie opinii, czy prace konserwatorskie są niezbędne.
Jeszcze przed końcem roku konserwator zabytków wyda decyzję, czy można usunąć stare drzewa z Alei Lipowej w Dowspudzie.
Część z mieszkańców chce, aby urzędnicy zlecili usunięcie chorych roślin.