Radio Białystok | Wiadomości | W Jasionowie upamiętniono ofiary mordu z 1943 roku
Była polowa msza święta, koncert pieśni patriotycznych i Rajd Rowerowy upamiętniający ofiary mordu. W puszczy Augustowskiej, przy kaplicy w Jasionowie w gminie Lipsk, okoliczni mieszkańcy, historycy i samorządowcy uczcili pamięć wymordowanej w sierpniu 1943 roku ludności tej wsi.
To były tragiczne chwile - wspominał świadek historii Tadeusz Skokowski.
Wszystkich spędzili do Sztukowskiego, on był sołtysem. Wyprowadzili najpierw tego sołtysa, on miał 1,5 roczne dziecko. Strzelili mu w głowę, a dziecko wrzucili żywe do tego dołu. Pamiętam, jak przyjechałem na drugi dzień z ojcem, to tutaj, na tej mogile jeszcze ruszała się ziemia, jeszcze ludzie żyli - mówił Tadeusz Skokowski.
Chociaż minęło 80 lat, to pamięć jest wciąż żywa - podkreślał poseł PiS Jarosław Zieliński.
To są wstrząsające wydarzenia. Dobrze, że o nich pamiętamy, dobrze że to jednak żyje w świadomości zbiorowej przynajmniej mieszkańców okolicznych miejscowości. Nasza wolność współczesna, którą się cieszymy i oddychamy nią jak powietrzem, wyrasta właśnie z tej krwi, z tej ofiary – dodaje poseł.
To ważne miejsce - zaznaczał podczas uroczystości burmistrz Lipska Lech Łępicki.
Jesteśmy tu co roku. To takie barbarzyństwo, okrucieństwo, bo w 1943 roku, w sierpniu, gdzie nawet żywcem wrzucano ludzi do dołów. I to za ewidentną postawę patriotyczną miejscowej ludności, za współpracę z partyzantami, z Armią Krajową. Staramy się, żeby o tych ludziach pamiętać – podkreśla burmistrz.
26 sierpnia 1943 roku Niemcy wymordowali 58 mieszkańców wsi, w tym wiele kobiet i dzieci. Z całej wsi ocalało zaledwie siedem osób ukrytych w stodołach i na strychach. Okupanci wywieźli z wioski cały inwentarz żywy, narzędzia rolne i zboże, a wszystkie zabudowania zniszczyli.