Radio Białystok | Wiadomości | Straż Graniczna nie miała prawa zawrócić na Białoruś nielegalnego migranta - orzekł sąd w Białymstoku
Decyzja straży granicznej o zawróceniu na Białoruś jednego z nielegalnych imigrantów zatrzymanych pod Białowieżą naruszyła polskie i międzynarodowe prawo, w tym konwencję genewską. To nieprawomocne orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku.
WSA w Białymstoku rozpatrywał skargę Jemeńczyka odesłanego na Białoruś po ujawnieniu nielegalnego przekroczenia granicy.
Po krótkim procesie sąd uznał, że zastosowanie wobec migranta rozporządzenia granicznego zamiast przepisów wyższej rangi, między innymi zapisów Konwencji Genewskiej pozbawiło go prawa do ubiegania się o ochronę międzynarodową.
Sąd wyliczał, że zastosowanie rozporządzenia granicznego jest sprzeczne z Konstytucją, Konwencja Genewską, Kartą Praw Podstawowych oraz Europejską Konwencją Praw Człowieka i na tej podstawie uznał za bezskuteczną decyzje o tak zwanym push-backu.
Tymczasem reprezentujący Straż Graniczną mecenas Janusz Radwański argumentował w sądzie, że nie ma żadnych dokumentów świadczących o tym, że skarżący Jemeńczyk kiedykolwiek był zatrzymany przez strażników.
- Chciałbym zwrócić uwagę na pewną absurdalność tej całej sytuacji. Zbudowano pewną koncepcję zarzutów odnosząc je do sytuacji, co do której właściwie nie wiemy czy w ogóle zaistniała. Z treści dokumentów, z którymi mieliśmy okazję się zapoznać wynika wprost, że ten pan znajduje się na terytorium Białorusi. Nie mamy żadnego dowodu, że był w Polsce - mówił mecenas Janusz Radwański.
Czwartkowy (13.04) wyrok sądu to kolejne takie orzeczenie w sprawie zawracania niektórych migrantów na Białoruś. Kilka miesięcy temu sąd uznał, że decyzje Straży Granicznej z Michałowa wydawane na podstawie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych są niezgodne z prawem.
Tymczasem każdego dnia Straż Graniczna informuje o dziesiątkach udaremnionych prób nielegalnego przekroczenia granicy i zatrzymaniach kurierów ułatwiających przemyt migrantów w głąb Europy.