Radio Białystok | Wiadomości | 70-latek stracił ponad 160 tys. - uwierzył w "tajną operację policji"
Policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych postępowaniach i nie proszą o żadne pieniądze - przypominają funkcjonariusze. Ponad 160 tys. złotych oddał oszustom podającym się za mundurowych 70-letni suwalczanin.
W trakcie telefonicznej rozmowy przestępcy przekonali mężczyznę, że jego pieniądze w banku są zagrożone i powinien im je oddać do przechowania.
Oszust podający się za funkcjonariusza zadzwonił do seniora na telefon stacjonarny twierdząc, że pieniądze w banku - które zebrał 70-latek - nie są bezpieczne.
- Oszust twierdził, że prowadzona jest tajna operacja policji. Senior początkowo nie wierzył rozmówcy. Przestępca, chcąc uwiarygodnić swoją informację, polecił zadzwonić 70-latkowi pod numer 112. Przez presję wywieraną podczas rozmowy mężczyzna wybrał numer 112 nie rozłączając wcześniejszego połączenia. W słuchawce usłyszał głos innego mężczyzny, który potwierdził słowa rzekomego policjanta. Kazał też wykonywać wszystkie jego polecenia. Kolejny z rozmówców również przedstawiał się za policjanta i obiecywał, że zadba o bezpieczeństwo pieniędzy suwalczanina - mówi rzecznik podlaskich policjantów podinsp. Tomasz Krupa.
70-latek był przekonany, że rozmawia z prawdziwymi policjantami. Odpowiedział dokładnie na wszystkie pytania, w tym ile pieniędzy zebrał w banku.
- Zgodnie z przekazanymi instrukcjami, pokrzywdzony poszedł do banku i wypłacił pieniądze z lokaty. Wcześniej oszust polecił 70-latkowi, by w trakcie wizyty w banku zachował pełną dyskrecję, ponieważ bank jest zamieszany w przestępczy proceder. Mężczyzna miał też nie kończyć rozmowy prowadzonej przez telefon komórkowy. Dzwoniący dodał, że za chwilę zgłosi się do niego po pieniądze ,,policjant" i na hasło ,,jabłko" zabierze je w celu zabezpieczenia. 70-latek, wykonując polecenia oszustów, spotkał się z mężczyzną i przekazał pieniądze po tym jak usłyszał tajne hasło operacji - dodaje podinsp. Tomasz Krupa.
Senior po wyjściu z banku przekazał nieznajomemu mężczyźnie ponad 160 tys. złotych.
Oszuści kontaktowali się z 70-latkiem także kolejnego dnia. Jednak suwalczanin nabrał podejrzeń, że mógł mieć do czynienia z oszustami i o całej sytuacji powiadomił miejscowych policjantów.
Kolejny raz policjanci proszą o ostrożność przy podejmowaniu decyzji finansowych przez telefon. Podkreślają, że każda prośba o przekazanie pieniędzy jest najprawdopodobniej próbą oszustwa.