Radio Białystok | Wiadomości | Najemców mieszkań komunalnych w Białymstoku czeka znaczna podwyżka czynszów
Po fali podwyżek opłat za energię i wodę - najemców mieszkań komunalnych w Białymstoku czeka znaczna podwyżka czynszów. Do blisko 4 tysięcy rodzin w Białymstoku docierają zawiadomienia, że od czerwca za swoje mieszkania zapłacą o 37 procent więcej niż teraz.
Najemców mieszkań komunalnych w Białymstoku czeka znaczna podwyżka czynszów - relacja Ryszarda Minko | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jak mówią, taka podwyżka może w wielu rodzinach być znacznym obciążeniem, bo już teraz muszą płacić o kilkadziesiąt procent więcej za prąd, gaz i ogrzewanie. Lokatorzy z którymi się spotkaliśmy zostali właśnie poinformowani, że od czerwca zamiast 8,5 zł za metr kwadratowy mieszkania komunalnego zapłacą aż 11,5 zł.
Władze Białegostoku tłumaczą, że tak wysokie opłaty dotyczą tylko niewielkiego odsetka spośród blisko 4 tysięcy najemców. Większość będzie płaciła średnio 6,5-8,5 zł za metr kwadratowy i są to najniższe stawki spośród dużych polskich miast – mówi zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz. Wyjaśnia też, że tak wysoka podwyżka jest efektem kumulacji niekorzystnych czynników – inflacji, rosnących cen mediów i podwyżki płac a także faktu, że to pierwsza podwyżka od 10 lat. Dodaje, że do tej pory najemcy nie ponosili zbyt wysokich opłat.
Jak wynika z zarządzenia prezydenta Białegostoku, nowa stawka bazowa wynosi 6,58 zł za m2, a maksymalna dwa razy więcej. Podwyżka czynszów zacznie obowiązywać od czerwca.
Z nowymi, wyższymi opłatami lokalnymi rozpoczynają rok 2022 mieszkańcy Łomży. Po raz pierwszy od ośmiu lat wzrosły ustalane przez samorząd miasta podatki.
Nowy rok to nie tylko postanowienia i plany, ale też zmiana niektórych opłat. Oprócz tych wchodzących w życie w całym kraju, są również lokalne.
Wszyscy prezydenci miast, burmistrzowie i wójtowie mają, albo niebawem będą mieli uchwalone podwyżki wynagrodzeń. I nie ma w tym nic niezwykłego, a poza tym - niezależnie od tego czy już wiedzą, czy dopiero dowiedzą się za ile teraz będą pracować - te nowe stawki obowiązują z datą wsteczną od sierpnia.
