Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku rozpoczął się proces mężczyzn oskarżonych o oszustwa metodą "na policjanta"

W Białymstoku rozpoczął się proces mężczyzn oskarżonych o oszustwa metodą "na policjanta"

autor: Marta Nazarko

29.11.2021, 17:09, akt. 20:11

Proces trzech młodych mężczyzn oskarżonych o oszustwa metodą "na policjanta" rozpoczął się przed białostockim sądem. Chodzi o wydarzenia, do których doszło we wrześniu ubiegłego roku w Białymstoku. Jedna z kobiet straciła prawie 25 tys. zł, druga - 20 tys.

fot. Marta Nazarko
fot. Marta Nazarko


0:00
0:00
W Białymstoku rozpoczął się proces mężczyzn oskarżonych o oszustwa metodą "na policjanta" - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Zdaniem śledczych dwaj z mężczyzn brali udział w obu oszustwach, trzeci - w jednym. Oskarżeni mają od 20 do 23 lat, to mieszkańcy Warszawy i okolic.

Jeden z oskarżonych nie stawił się w sądzie i jego obrońca powiedział, że nie ma z nim kontaktu. Przyszli dwaj. Najmłodszy -Jakub G. - wyjaśniał, że znajomy - Robert B. - poprosił go, żeby zawiózł go do Białegostoku, ale nie powiedział w jakim celu. Nic na tym nie zarobił, ale zgodził się, bo wiedział, że kolega wcześniej stracił prawo jazdy, zresztą mu ufał, przez jakiś czas mieszkali razem. Jak tłumaczył, to dlatego, że Robert B. wychowywał się w domu dziecka i nie miał pieniędzy. Jak się wyraził - jego rodzina "zlitowała się nad nim". Po tym, co się stało ojciec Jakuba G., wyrzucił Roberta B. z domu i nie utrzymują już kontaktu.

Robert B. przyznał się, choć twierdził, że na początku nie wiedział, w czym dokładnie bierze udział. Gdy się domyślił, powiedział Jakubowi G., że będą z tego problemy. Potwierdził przy tym, że kolega o niczym nie wiedział, bo nie poinformował go, w jakim celu jadą do Białegostoku. Z jego wcześniejszych wyjaśnień wynika, że udział w tym procederze miał mu zaproponować trzeci z oskarżonych - Krystian Z, który wiedział o jego problemach finansowych. Powiedział, że chodziło o wyjazd do innego miasta, gdzie trzeba było czekać na telefon. Wówczas poznawał adres, pod który miał się udać i odebrać pieniądze, które następnie przekazywał Krystianowi Z.

Od jednej z kobiet Robert B. odebrał pieniądze osobiście, druga zostawiła pakunek w koszu na śmieci na Rynku Kościuszki i mężczyzna je stamtąd zabrał.

Według prokuratury Jakub G. brał udział w jednym z oszustw, gdy przywiózł Roberta B. do Białegostoku. Wcześniej Robert B. do Białegostoku przyjechał tylko z Krystianem Z. wypożyczonym samochodem.

Sąd odroczył proces do drugiej połowy lutego.

| red: mark

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Kobieta wyrzuciła 150 tys. zł przez okno - dała się oszukać "na policjanta"

26.11.2021, 17:43

Ponad 150 tys. zł straciła mieszkanka Bielska Podlaskiego, która uwierzyła w historię o policyjnej akcji i przez okno wyrzuciła oszustowi taką kwotę w gotówce przekonana, że pieniądze trafią do bezpiecznego sejfu.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok