Kolejny wyrok dla syna gwiazdy disco polo - tym razem za znieważenie policjantów

Chodzi o wydarzenia sprzed trzech lat. Kiedy funkcjonariusze przewozili awanturującego się Daniela Martyniuka do izby wytrzeźwień - ten ich obrażał i groził pozbawieniem życia.

Początkowo postępowanie w tej sprawie sąd warunkowo umorzył, jednak w okresie próby Daniel Martyniuk popełnił kolejne przestępstwo, za które usłyszał prawomocny wyrok. Dlatego odbył się proces.

Pokrzywdzeni: policjant i policjantka przed sądem szczegółowo opisywali zachowanie oskarżonego. Mówili, że Martyniuk powoływał się na wpływy, był agresywny i wulgarny. Jak stwierdzili - w swojej pracy nieraz słyszą obelgi, ale w tym przypadku, gdy chodziło o osobę majętną, faktycznie czuli się zagrożeni.

Oskarżony już wcześniej przeprosił policjantów i zapłacił im nawiązki. Prosił o karę grzywny, jednak sąd uznał, że byłaby zbyt łagodna, z uwagi na to, że to już kolejna jego sprawa przed sądem.

- Te wszystkie kolejne sprawy świadczą o tym, że pozytywna prognoza kryminologiczna postawiona na początku nie do końca znalazła potwierdzenie w pana zachowaniu. I te szanse i zaufanie, które pan dostał nie zostały wykorzystane - zwracała się do oskarżonego sędzia Ewa Dakowicz.

Sędzia podkreślała, że widzi zmianę w postawie oskarżonego, ale kara musi być sprawiedliwa.

W ubiegłym tygodniu Daniel Martyniuk usłyszał wyrok więzienia w zawieszeniu za niestosowanie się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Wcześniej prawomocnie był też skazany za posiadanie marihuany.

| red: bs, wsz