Radio Białystok | Wiadomości | Policjanci z Białegostoku sprawdzają, czy na osiedlu Leśna Dolina mogło dojść do próby porwania 9-latka
Białostoccy policjanci sprawdzają, czy na jednym z białostockich osiedli mogło dojść do próby porwania 9-latka. Tak twierdzi jego matka, która w internetowym wpisie na Facebooku szuka świadków zdarzenia i mężczyzny, który miał pomóc jej synowi uciec od napastnika.
Do zdarzenia miało dojść w poniedziałek (15.02) wieczorem na osiedlu Leśna Dolina. Z internetowej relacji matki chłopca wynika, że odprowadziła ona syna na trening do szkoły. Zajęcia zostały jednak odwołane i - jak można przeczytać w Internecie - 9-latek postanowił sam wrócić do domu.
Chłopiec powiedział matce, że gdy przechodził obok przystanku autobusowego, z ciemnego samochodu wysiadł mężczyzna i złapał go mocno za rękę. Zdaniem dziecka, próbował wciągnąć go do auta.
Niedoszłego porywacza miał powstrzymać przypadkowy mężczyzna. Wtedy 9-latek najprawdopodobniej uciekł do domu i opowiedział historię matce, która zadzwoniła na policję. Sama jednak tego samego dnia na komisariacie się nie stawiła. Zrobiła to dopiero we wtorek (16.02).
Policjanci sprawdzają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Dostaliśmy zgłoszenie o próbie porwania 9-latka przez nieznaną osobę. Staramy się ustalić teraz wszystkie okoliczności - szukamy świadków, przeglądamy nagrania z miejsca zdarzenia
- mówi asp. Katarzyna Zarzecka z KMP w Białymstoku.
We wtorek przed południem policjanci pojechali z 9-latkiem i jego matką w miejsce, gdzie miało dojść do próby porwania. Chłopiec miał przedstawić policjantom na miejscu swoją wersję zdarzeń.
Zeznania osób, które nie stawiły się przed sądem wnioskując o ich przesłuchanie w drodze telekonferencji, odczytywał w czwartek (21.01) białostocki sąd rejonowy w procesie oskarżonego o bezprawne pozbawienie wolności żony i córki. Były to m.in. wyjaśnienia mężczyzny już skazanego za udział w tym przestępstwie.
Zdaniem śledczych pozbawił żonę i trzyletnią córkę wolności - teraz grozi mu do 5 lat więzienia. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia wobec 36-letniego Cezarego R.
Białostocki sąd ma we wtorek (01.10) ogłosić wyrok w sprawie dwóch mężczyzn oskarżonych o porwanie i zabicie 27-letniego przedsiębiorcy.
Sąd Okręgowy w Białymstoku uwzględnił zażalenie 36-letniego Cezarego R. na decyzję o przedłużeniu tymczasowego aresztowania i zwolnił go do domu.